Coraz więcej mówi się o tym, że należy przykładać większą uwagę do tego, jaką żywność się kupuje. Wciąż jednak pokutują błędne przekonania na tematy z nią związane.
GMO, pestycydy, hormony – media alarmują, że nasza żywność niekoniecznie jest tym, czym się wydaje. Ale czy wiecie, że pestycyd pestycydowi nierówny, a „mięso bez dodatku hormonów” wcale nie oznacza, iż rzeczywiście ich tam nie ma?
Spis treści
Pestycydy to pestycydy…
Pestycydy to ogólna nazwa środków używanych do zwalczania niepożądanych organizmów, stosowanych przede wszystkim do ochrony roślin uprawnych. Jednak substancje, których używa się do zwalczania gryzoni są inne, niż te do zabijania chwastów czy owadów. Toksyczność pestycydów zależy od ich składu oraz od tego, w jakim stopniu człowiek jest na nie narażony. Niektóre substancje stają się szkodliwe już w niewielkich ilościach, inne natomiast pozostają bezpieczne dla człowieka stosowane nawet w dużych dawkach.
…a GMO to GMO
GMO to skrót od „genetically modified organism”, czyli „organizm zmodyfikowany genetycznie”. Istnieje wiele sposobów na genetyczną modyfikację organizmów, ale regulacje dotyczące GMO są ściśle określone i odnoszą się jedynie do konkretnych metod inżynierii genetycznej. To nadal daje duże pole do popisu, gdyż różne organizmy modyfikuje się na różne sposoby, co z kolei ma różne konsekwencje. Każdy rodzaj genetycznie zmodyfikowanej żywności musi zostać osobno przebadany pod względem bezpieczeństwa.
Drób nafaszerowany hormonami i antybiotykami
Powiedzmy to sobie wprost: zwierzęta naturalnie produkują hormony, co oznacza, iż każde mięso je zawiera. Jednak w Unii Europejskiej panuje zakaz podawania ptakom hodowlanym hormonu wzrostu. Jeśli chodzi o antybiotyki, ich użycie musi być dobrze uzasadnione i zatwierdzone przez ekspertów. Ponadto wymagane jest stosowanie takich antybiotyków, które zostaną w całości wydalone z organizmu zwierzęcia. Jeśli więc jakiś producent próbuje się wyróżnić na tle innych informując, iż jego drób jest bez antybiotyków, to wiedzcie, że każde mięso dopuszczone do sprzedaży powinno takie być.
Największym zagrożeniem dla jedzenia są chemikalia
Oczywiście nikt nie twierdzi, że nadmiar chemikaliów ma pozytywny wpływ na cokolwiek, ale zastanówmy się: co w głównej mierze powoduje, iż żywność staje się szkodliwa? Bakterie, wirusy i pasożyty, czyli sama natura! Aby bronić się przed wywoływanymi przez nie chorobami, należy przechowywać żywność w odpowiednich warunkach, poddawać obróbce cieplnej oraz dbać o to, by surowe produkty zostały poddane myciu.
Zaskoczeni? A może znacie jeszcze inne mity na temat żywności?