Zapewne znacie te zapewnienia znajomych, którzy uparcie twierdzą, że jak się napiją alkoholu, to potrafią dogadać się w każdym języku. Nie dawałeś temu wiary? Niepotrzebnie. Okazuje się, że jest w tym trochę prawdy.
Grupa naukowców udowodniła, że spożycie niewielkiej ilości alkoholu może sprzyjać nauce języków obcych. Ale od początku.
Badaniom poddana została grupa studentów, którzy uczyli się języka niderlandzkiego. Poproszono ich o wypicie pół litrowego kufla piwa lub napoju bezalkoholowego. Następnie uczestnicy mieli rozmawiać po niderlandzku z rodowitymi Holendrami, dla których język ten, jest ojczystym. Mieli oni oceniać umiejętności badanych, nie wiedząc, co wcześniej wypili.
Jak się okazało, studenci, którzy rozmawiali z Holendrami po spożyciu alkoholu mieli dużo lepsze wyniki od tych, którzy wybrali napoje bezalkoholowe. Co zabawne, poprawie znacznie uległa wymowa. Mało tego, spożyty alkohol nie miał żadnego wpływu na samoocenę badanych!
Zaskoczeni? My odrobinę 😉 Pamiętajcie jednak, że badani spożyli niewielką ilość alkoholu! To dość ważne, zwłaszcza, jeśli planujecie udać się do pobliskiego baru, aby poćwiczyć wymowę języka obcego na dzień przed ważnym egzaminem…
Co uważacie na ten temat? Czy badanie samo w sobie nie jest nieco kontrowersyjne? Podzielcie się z nami!