Temat przemocy, w tym tej psychicznej, powraca jak bumerang. Tym razem mówi o nim w ramach kampanii teaserowej „10 dowodów” Jacek Braciak.
Pierwsze materiały kampanii, na które składa się 8 filmów wideo, trafiły do sieci w ubiegłym tygodniu. 7 z nich to krótkie wypowiedzi Braciaka, który w różny sposób grozi kobiecie, krytykuje ją i podważa jej status społeczny. Aktor występuje w nich jako seksistowska świnia. Ostatni, najdłuższy film ukazuje patologiczny związek, a konkretniej scenę wszechstronnego ostrzału kobiety (zobaczycie go poniżej). Wszystkie filmy są do obejrzenia na kanale YT kampanii.
Spis treści
Jesteś słaba. Wszystkie jesteście słabe
Internauci słusznie zauważają, że pozornie niegroźne i spokojnie wypowiadane komunikaty to właśnie najgorszy rodzaj przemocy – atak psychiczny ciężki do zewnętrznej oceny. Postępuje powoli, aż do momentu, gdy staje się rutyną. Wtedy już nikt nie reaguje.
Pierwszy, trwający obecnie, etap kampanii poddaje w dyskusję samo zjawisko przemocy psychicznej. Odpowiedzialna za akcję agencja reklamowa Chromatique nie pokazała jeszcze, co dokładnie chce osiągnąć i do czego dąży, lecz jest na dobrej do tego drodze. Finał rozpocznie się 21 sierpnia, gdy na landing page’u kampanii pojawi się tytułowe 10 dowodów. Fanpage kampanii wskazuje, że będzie to 10 dowodów na… słabość kobiet.
Seksizm uderza najbardziej
Intryguje, ale i dzieli obrana forma kampanii. Twórcy postanowili skupić się na przemocy psychicznej wobec kobiet, co nie do końca spodobało się wszystkim internautom. Na profilu akcji na FB głos zabierają pracownicy poradni psychologicznych, którzy wskazują na obustronność problemu. Organizatorom proponowano z tego powodu kampanię pokazującą przemoc kobiet wobec mężczyzn, a przemoc czynioną przez mężczyzn nazwano nawet stereotypem.
Administracja 10 dowodów prowadzi z interlokutorami odważną komunikację – twardo broni swojego hasła i przypomina, że to „kobiety są słabe” i że ten problem jest poważniejszy. Jeżeli chcecie dołączyć do dyskusji, możecie to zrobić tutaj.
Seksizm obecny w kampanii wzbudza definitywnie najwięcej emocji, co trochę zniekształca jej docelowy przekaz. Z drugiej strony, patrząc na dynamiczny i kontrowersyjny przebieg kampanii finał wydaje się być nieprzewidywalny. Agencja pokaże jak zapobiegać, ośmieszy prześladowców czy doda sił ofiarom? Zobaczymy już 21 sierpnia.