Czy widzieliście takie (anty)perełki kinematografii, jak „Zabójcza modliszka” albo „Ziemia kontra latające spodki”? Jeśli nie i chcielibyście nadrobić te zaległości, śledźcie repertuar kina Muranów. Odbywa się tam bowiem cykl „Najgorszych filmów świata”, w ramach którego możecie obejrzeć najbardziej absurdalne produkcje w historii kina.
Już same tytuły filmów wywołują uśmiech. Przyznajcie sami – trudno wyobrazić sobie, by nazwa „Satanistyczne cheerleaderki” w kimkolwiek wzbudziła przerażenie. Zastanawiacie się, po co chodzić do kina na złe filmy? Przede wszystkim dla śmiechu. Reakcja na umazane imitującym krew ketchupem potwory (czytaj: średniej jakości rekwizyty lub aktorzy w gumowych kostiumach), styropianowy śnieg, mało profesjonalny montaż, kuriozalne dialogi i bezczelne wklejone fragmenty innych filmów może być tylko jedna: wesołość ogarniająca całą salę.
Spis treści
Najgorsze filmy, czyli jakie?
Większość filmów prezentowanych w ramach cyklu pochodzi z lat 50. i 60., kiedy masowo powstawały niskobudżetowe filmy. Ich produkcja zajmowała zaledwie parę dni. Nic więc dziwnego, iż są one takie złe – nikt nie przejmował się napisaniem dobrego scenariusza, nie było czasu (ani funduszy) na zrobienie zapierających dech w piersiach efektów specjalnych czy choćby dobrego montażu. Do tego gra aktorska wielokrotnie pozostawia dużo do życzenia. Mimo to filmy te posiadają pewien urok i ogląda się je z ciekawością.
Odrobina edukacji
Inicjatorem cyklu jest Jacek Rokosz, doktor sztuki filmowej oraz miłośnik kina klasy B. To on wybiera najgorsze filmy, tłumaczy dialogi i przed każdym pokazem wygłasza krótką prelekcję. Te mini-wykłady stanowią istotny element wydarzenia – można się z nich dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o danej produkcji i historii kina w ogóle, są też pełne humoru. Podobnie zresztą jak przetłumaczone dialogi – Jacek Rokosz niejednokrotnie przemyca w nich żarty, dzięki czemu filmy zyskują dodatkowy aspekt humorystyczny.
Doskonała zabawa
Jeśli kiedykolwiek byliście na najgorszym filmie w Muranowie, zauważyliście pewnie, iż cykl cieszy się niesamowitym powodzeniem. Bilety trzeba kupować z wyprzedzeniem, gdyż w dniu wydarzenia często okazuje się, iż wszystkie zostały sprzedane. Ludzie tłoczą się do wejścia kilkanaście minut przed seansem. Na sali panuje wspaniała atmosfera – salwy śmiechu wybuchają częściej, niż na niejednej komedii. Ten niepowtarzalny klimat stanowi jeden z głównych czynników atrakcyjności cyklu.
Co nas czeka w najbliższym czasie?
Najgorsze filmy świata wyświetlane są zazwyczaj raz w miesiącu, jednak w wakacje organizatorzy postanowili zadbać o fanów złego kina ze zdwojoną siłą. 25 lipca będziecie mogli obejrzeć produkcję o wdzięcznym tytule „Zabójcze ryjówki”, w której zmutowane ryjówki atakują ludzkość. 8 sierpnia nadarzy się okazja, by zobaczyć horror „Sex Maniac” o obłąkanym naukowcu. 29 sierpnia natomiast odbędzie się pokaz japońskiego dramatu science-fiction „Zły mózg z kosmosu” opowiadającego o Starmanie, superbohaterze z odległej galaktyki, przybywającym na Ziemię, aby walczyć z armią Złego Mózgu. Brzmi co najmniej interesująco, prawda?
Byliście już na najgorszych filmach świata w Muranowie? Jakie były Wasze wrażenia? Podzielcie się opiniami w komentarzach!