Czy warto uczyć dziecko języka obcego? To pewne. Coraz więcej rodziców chce, aby ich pociecha od najmłodszych lat uczyła się angielskiego czy francuskiego. Szukają odpowiednich żłobków i przedszkoli, za podstawowe kryterium stawiając odpowiedni poziom nauczania języka obcego w danej placówce. Czy to jest dobre podejście? Czy takie maluchy nie są za małe? Czy jest jakiś odpowiedni wiek, w którym warto zacząć uczyć małe dziecko języka angielskiego?
Wiele szkół językowych oferuje swoje zajęcia już dla mam w ciąży. Ciężarne kobiety zachęcane są do udziału w niestresujących lekcjach konwersacyjnych, połączonych z technikami relaksacyjnymi. Chodzi głównie o to, aby przyzwyczaić słyszące od 24. tygodnia ciąży dziecko do innego tembru głosu matki mówiącej w obcym języku i jednocześnie dać mu możliwość słuchania nowych dźwięków.
Spis treści
Dziecięca wieża Babel
Małe dzieci mają zadziwiającą zdolność przyswajania wiedzy. Uczą się szybciej niż dorośli, a ich mózg, który dopiero się kształtuje, chłonie wiedzę w łatwy i wyjątkowo efektywny sposób. Przez to właśnie, wielu rodziców jest przekonanych o tym, że wczesne dzieciństwo, a nawet etap niemowlęcy, to doskonały czas na naukę języka obcego. Czy słusznie? Część specjalistów poleca z tym zaczekać.
Większość dzieci przyswaja ojczysty język od urodzenia do pięciu lat. Uczy się go z dokładnym akcentem, naturalną dla dzieci wymową, bez widocznego wysiłku, często przez zabawę. Dlatego tak często rodzice decydują się na wysyłanie swoich pociech na rozmaite kursy. Trochę inaczej sytuacją wygląda, gdy dziecko wychowuje się w rodzinie dwujęzycznej. Takie dzieci zazwyczaj mają mniejszy zasób słów w obu językach i nieco wolniej rozwijają się pod względem gramatycznym.
Kiedy?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Przede wszystkim musimy obserwować naszą pociechę. Najlepiej wprowadzać naukę poprzez zabawę. Warto zainwestować w kolorowe książeczki i czasopisma dla dzieci. Pomocny jest też Internet! Znajdziemy w nim nieograniczoną ilość piosenek, bajek i gier, dzięki którym Wasze pociechy nie tylko miło spędzą czas, ale również nauczą się nowych słówek.
Pamiętajmy jednak, że nauka ma być przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem dla dziecka. Jeśli maluch jest zadowolony, ze spokojnym sumieniem możemy go zapisać na zajęcia. W przeciwnym razie spokojnie czekamy, aż przyjdzie na niego odpowiedni czas!
Uwaga!
Ważne jest też, aby nie przesadzić. Zbyt wczesna nauka kolejnego języka może mieć nie tylko duży wpływ na błędne zapamiętywanie obcojęzycznych słówek, ale również na rozwój i naukę mowy ojczystej! Czasem „sztuczna dwujęzyczność” – a wiec jeśli drugi język nie jest mową etniczną żadnego z rodziców lub otoczenia, w którym wychowuje się dziecko – powoduje opóźnienia i zaburzenia rozwoju mowy. Mianowice maluch może zacząć mówić później, niż jego rówieśnicy. Dłużej też będzie zamieniać słowa, litery, końcówki, rodzaje.
Dlatego tak bardzo ważne jest, aby do niczego dziecka nie zmuszać, naukę wprowadzać powoli i najlepiej aby prowadzić ją w formie zabawy! Pamiętajmy, że nie każde dziecko od razu wykaże zainteresowanie nauką języka obcego. Co wtedy? Czekamy.
A Wy co uważacie? Czy uczycie swoje dzieci języków obcych? Podzielcie się!