W poprzednich artykułach podrzuciliśmy Wam propozycje zabaw dla młodszych dzieci. Dzisiaj przedstawiamy Wam kilka pomysłów na zabawy z dzieckiem, które ma mniej więcej 10 lat!
Z dziećmi w wieku szkolnym sprawa jest trochę trudniejsza, niż z młodszymi pociechami. Dziesięciolatka trudniej oderwać od komputera i zająć jakąś zabawą. Spróbujemy podpowiedzieć Wam kilka aktywności, które powinny pomóc w tym trudnym zadaniu. Oto one!
Spis treści
Może trochę kultury?
Wizyta w muzeum zazwyczaj kojarzy się dzieciom z nudą. Przemierzanie korytarzy pełnych obrazów i rzeźb nijak nie zainteresuje naszych pociech. A co jeśli muzeum ma trochę więcej do zaoferowania? Muzeum dla Dzieci im. Janusza Korczaka to pierwsze w Polsce, etnograficzne Muzeum, całkowicie dedykowane dzieciom. Znajduje się w Warszawie, dlatego koniecznie zaplanujcie sobie jakiś weekend, podczas którego będziecie mieli okazję je odwiedzić! Warto to zrobić. Dlaczego? Posiada własną kolekcję dydaktyczną „do dotykania”, tworzy swoje nowoczesne programy skierowane do grup edukacyjnych, zwłaszcza dla dzieci w wieku 3–12 lat. Ciekawym działaniem edukacyjnym są tutaj również unikalne w «muzealnym świecie» zajęcia prowadzone w magazynach Muzeum – na co dzień niedostępnych, niezwykle atrakcyjnych i wartościowych poznawczo. Polecamy!
Piszcie historie!
Dzieci mają naprawdę nieograniczoną wyobraźnię. Warto to wykorzystać w takiej grze! Gracze układają i zapisują historyjkę, dopisując do niej po jednym słowie. Dzieje się to w ten sposób, że pierwszy z graczy zapisuje pierwszy wyraz (np. Dawno), drugi – kolejny (np. temu), trzeci gracz (lub ponownie pierwszy) dopisuje następny wyraz, który logicznie pasuje do ułożonej dotychczas całości (np. Dawno – temu – żyła…). Gdy jeden z graczy postawi po swoim wyrazie kropkę, kolejny gracz rozpoczyna nowe zdanie, które jest logiczną konsekwencją poprzedniego. Gdy już cała historia będzie gotowa, odczytajcie ją na głos! Na pewno powstanie ciekawy efekt!
Bawmy się czasownikami!
Każda z osób biorących udział w zabawie wymienia jeden, wybrany przez siebie zawód, np. nauczyciel. Zadaniem wszystkich uczestników jest wypisanie na kartkach czynności związanych z tym zawodem (w tym przypadku nauczycielem). Można wcześniej ustalić czas, jaki jest dany na burzę mózgów. Za każdą poprawnie zapisaną czynność jest punkt. Osoba mająca najwięcej punktów wygrywa! Co robi więc nauczyciel? Sprawdza obecność, robi sprawdziany, uczy, wstawia oceny do dziennika, itp. Z doświadczenia wiemy, że niekoniecznie jest to takie proste, jak z pozoru wygląda!
Wisielec!
Na pewno pamiętacie tę zabawę i godziny spędzone na wymyślaniu tak skomplikowanych haseł, aby jak najszybciej „powiesić” przeciwnika! Dlaczego nie zaproponować tej zabawy naszemu dziecku? Na pewno wykaże się kreatywnością! Każdy z graczy wymyśla długie i niekoniecznie oczywiste słowo, a na kartce zapisuje je w postaci kresek – ile liter w słowie, tyle kresek. Następnie, podając litery na chybił trafił, przeciwnik próbuje odgadnąć, co to za słowo. Jeśli podana przez niego litera znajduje się w danym wyrazie, zapisujemy ją na odpowiedniej kresce. Jeśli nie – rysujemy z boku element szubienicy. Gracze odgadują litery na przemian, a wygrywa ten, kto pierwszy odgadnie słowo przeciwnika lub kto uniknie szubienicy.
Załóżcie ogródek!
Dzieci zwykle lubią eksperymenty – warto zachęcić je do założenia własnego mini ogródka na domowym parapecie. To świetna zabawa dla dzieci, a jednocześnie pouczająca lekcja! Dobrze zmoczcie waciki lub kawałek papierowego ręcznika, włóż do słoika – jego wielkość zależy od Ciebie – wrzućcie do niego ziarenka. Mogą to być najróżniejszego rodzaju fasolki, pszenica lub inne ziarna na kiełki (sprzedawane w torebkach). Zakręć i ustaw na parapecie, ale nie w pełnym słońcu. Gdy ziarenka zaczną kiełkować obracaj słoik codziennie, aby rosły prosto. W przeciwnym razie będą pochylone w stronę światła. Użyj różnego rodzaju ziarenek – możecie wspólnie porównywać szybkość wzrostu i różne kształty listków poszczególnych roślin! Na pewno dużo radości sprawi Wam obserwacja Waszego ogrodniczego dzieła!
Można fajnie spędzić czas z dziećmi lub go im zorganizować w atrakcyjny sposób. Jak widać nie potrzeba do tego zbyt wiele pieniędzy – często wcale nie są konieczne. Grunt to pomysł! A Wasze pociechy w co lubią się najbardziej bawić? Podzielcie się!