„Od przeszło pięciu lat Cerkiew Antiochii, tak jak i pozostali nasi krajanie, płacimy bardzo wysoki podatek za mające tam miejsce wydarzenia. Już czas najwyższy aby świat przebudził się z letargu i zachował to, co pozostaje jeszcze z czasów pokoju na ziemi Bliskiego Wschodu” – mówił Jan X, który wraz z metropolitą Sawą przewodniczy głównej liturgii Święta Przemienienia Pańskiego na Grabarce.
W Syrii od 2011 roku trwa wojna, w której zginęło ponad 280 tys. ludzi; ponad połowa ludności została zmuszona do opuszczenia domów.
Jan X podkreślał, że od ponad pięciu lat konfliktu w tym kraju, chrześcijanie płacą życiem swoich dzieci „krwawy podatek na polach wojny”. „Widzieliśmy okropność, której nie widziały żadne ludzkie oczy. Jednakże żadna siła tego świata nie zabierze nas z naszego miejsca, ani też nie zabierze z naszego umysłu przekonania, że my, chrześcijanie, stanowimy nieodłączną część tamtej ziemi, która jest dla nas sercem i istnieniem” – mówił na Grabarce.
„Przecierpieliśmy wiele i nadal wciąż cierpimy z powodu wygnania, ekonomicznego wykluczenia, naruszenia suwerenności państw, tolerancji wobec fundamentalistów, terroryzmu, przemocy, zniszczenia, uprowadzeń, morderstw, zniszczenia religijnych i cywilizacyjnych zabytków” – dodał hierarcha podkreślając, że wszystko to dzieje się w czasie gdy – jak to ujął – „świat odgrywa rolę jedynie widza, głosząc nieprawdziwe hasła”.
„To, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, wydaje się być inwestycją w terroryzm na każdy możliwy sposób. Wydarzenia te świadczą o skutkach ekstremizmu, które zaczęły się pojawiać na wszystkich krańcach ziemi” – powiedział patriarcha antiocheński.
„To co się dzieje, jest eksploatacją zwalczania terroryzmu i swoistym sposobem stworzenia rynku dla broni wszystkich rodzajów. Kierujemy dzisiaj nasz apel do całego świata: zaprzestańcie nowotworowej choroby wywrotnych pertraktacji (…) zanim ona stanie się biczem dla całego świata” – mówił Jan X.
Podkreślił, że chrześcijanie w Syrii nie zgadzają się na uznawanie ich za mniejszość w swoim kraju. „Logika narodu znajduje się daleko od logiki mniejszości czy też większości. Dzisiejszy terroryzm nie szczędzi ani meczetu, ani cerkwi, ani instytucji państwowych, ani ludzi pracy, ani wojska, ani imama, ani kapłana, ani biskupa” – powiedział.
„Lud nasz ma prawo do życia w poczuciu bezpieczeństwa, ale też ma prawo do tego, żeby mieć swe własne interesy, w interesach wielkich tego świata. Byłoby lepsze dla nich, dla rządów i wszystkich pozostałych, którzy ubolewają nad naszym ludem i pragną przyjąć uchodźców, aby domagali się wszelkim kosztem, szczerze i niestrudzenie, zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie” – podkreślił.
Mówił, że pokoju nie osiąga się poprzez głód, nałożenie embarga na lekarstwa, czy poprzez „uciążliwe ekonomiczne wykluczenie”, lecz dzięki tworzeniu fundamentów pokoju i poprzez pokojową politykę szukania innych rozwiązań. Apelował, aby usankcjonować dialog jako „jedyny sposób wyjścia z tego wieloletniego kryzysu”.
Patriarchat antiocheński zaliczany jest do tzw. patriarchatów apostolskich, znanych z tego, że na ich terenach nauczali apostołowie. Obejmuje kanonicznie terytoria Libanu i Syrii. Współcześnie większość prawosławnych Bliskiego Wschodu mieszka terytorium tego patriarchatu. Według źródeł arabskich, należy do niego ok. 12 mln wiernych na całym świecie.
Główną świątynią patriarchatu jest sobór Zaśnięcia Matki Bożej i Świętego Krzyża w stolicy Syrii – Damaszku. Siedzibą patriarchy jest też monaster Balamand w Libanie.
Patriarcha Jan X przebywa w Polsce od wtorku, wizytę zakończy w poniedziałek. Uroczystości w Święto Przemienienia Pańskiego na Grabarce są jednym z głównych punktów programu jego pobytu w naszym kraju. (PAP)
rof/ pz/