Tajwańczycy kochają jeść. Jedzenie stanowi bardzo ważną część ich codzienności – jedzą oni dużo, często, ale przede wszystkim smacznie i różnorodnie. Chcecie dowiedzieć się, czego warto spróbować odwiedzając tę niewielką wyspę? Czytajcie dalej!
Bycie głodnym na Tajwanie stanowi nie lada wyczyn, jedzenie bowiem znajduje się wszędzie. I przez „wszędzie” naprawdę to mamy na myśli, gdyż bardzo popularny jest tzw. street food, czyli niewielkie stanowiska z różnymi mniejszymi czy większymi przekąskami. Najwięcej z nich znajdziecie na nocnych marketach, będących ogromną atrakcją nie tylko dla smakoszy. Podpowiadamy, jakich tajwańskich przysmaków warto spróbować.
Spis treści
Pierożki
Jeśli kochacie wszelkiego rodzaju pierożki, Tajwan to miejsce dla Was. Danie to jest tam szczególnie popularne. Dostępne są pierożki z nadzieniem zarówno mięsnym, jak i warzywnym. Są też one przygotowywane na kilka sposobów. Wybierać możecie pomiędzy pierożkami gotowanymi, gotowanymi na parze i smażonymi. Często można kupić je na sztuki i kosztują grosze, spróbujcie więc jak najwięcej ich rodzajów.
Ciastko ananasowe
Pineapple cake, czyli ciastko ananasowe, to narodowy przysmak Tajwanu. Wybrać się do tego kraju i nie spróbować pineapple cake to tak, jakby w ogóle tam nie być. Zresztą, jeśli wpadniecie na szatański pomysł złamania tej zasady, nie będzie to wcale takie proste – w wielu sklepach ze słodyczami niewielkimi kawałkami ciastek zostaniecie poczęstowani za darmo. Nie ma więc sensu odbierać sobie przyjemności spróbowania delikatnego kruchego ciastka wypełnionego słodkim, lecz nie za słodkim, owocowym nadzieniem.
Jajka
Pomyślicie sobie „Phi, jajka, a cóż w nich nadzwyczajnego!”. I macie rację, samo hasło nie oddaje specyfiki jajek, jakich możecie spróbować na Tajwanie. Bardzo popularne są jajka gotowane w herbacie. Wyglądają niespecjalnie zachęcająco, są bowiem brązowe, ale smak mają bardzo dobry, tylko lekko herbaciany. Prawdziwym wyzwaniem jest natomiast spróbowanie iron eggs – jajek, które na skutek długotrwałego gotowania w bulionie przyprawionym sosem sojowym i suszenia uzyskały niemal czarny kolor oraz gumowatą konsystencję. Warto się jednak przemóc, gdyż smakują bardzo ciekawie.
Smażone w głębokim tłuszczu owoce morza
Tajwan, z racji swojego wyspiarskiego charakteru, słynie z owoców morza. Jeśli będziecie przechadzać się brzegiem morza i dostrzeżecie stragany oferujące smażone w głębokim tłuszczu ośmiornice czy kalmary, nie wahajcie się ani chwili – kucharz przygotuje dla Was smakołyki na Waszych oczach, smażąc zanurzone w panierce morskie przysmaki dokładnie tyle, ile potrzeba, by skorupka uzyskała chrupkość, zaś jej wnętrze pozostało niezwykle soczyste i miękkie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż będą to najlepsze owoce morza w Waszym życiu.
Suszone przekąski
Odwiedzając tajwańskie sklepy, napotkacie mnóstwo suszonych przekąsek. Suszone owoce na nikim pewnie nie zrobią wrażenia, jednak suszone mięso to już coś, czemu możecie przyjrzeć się nieco baczniej. Suszone paski wołowiny lub wieprzowiny potraktowane aromatycznymi, w zależności od upodobań ostrymi lub lekko słodkimi przyprawami, to doskonały sposób na zaspokojenie małego głodu. Poszukajcie też… suszonych grzybów, a w zasadzie chipsów grzybowych. Posiadają one bardzo oryginalny smak, a w dodatku prawie na pewno nie znajdziecie takiego rarytasu w Polsce.
Śmierdzące tofu
I na koniec crème de la crème tajwańskiego street foodu. Kolejna potrawa, bez spróbowania której nie możecie powiedzieć, iż wiecie, jak smakuje Tajwan. Chociaż receptura i woń potrawy nie zaliczają się do zachęcających, nie obawiajcie się – smażone w głębokim tłuszczu tofu na talerzu ani nie pachnie, jak zalewa, w której się marynowało, ani tym bardziej nie smakuje jak ona. To, czego możecie się spodziewać to kawałki tofu w chrupiącej skórce, o charakterystycznym, choć trudnym do określenia smaku. Wiemy, że jedzenie czegoś, co przez długi czas leżało w zalewie o zapachu brudnych skarpetek może wydać się dziwne, jednak nadal twierdzimy, że warto.
Odkrywanie tajwańskich potraw to niezwykła podróż po świecie smaków. Nasze propozycje to zaledwie wstęp do wielu uczt, które czekają na Was podczas wycieczki po tym kraju. A może już tam byliście i macie swoją opinię na temat tamtejszego jedzenia? Podzielcie się nimi w komentarzach.