Różnica między przejęzyczeniem a popełnieniem błędu językowego, jest naprawdę znacząca. O ile to pierwsze może się przytrafić każdemu, o tyle drugie nie powinno się zdarzać nikomu. Przed Wami 7 błędów językowych, które zdarzają się nawet najlepszym! A szkoda.
Możesz mnie WZIĄŚĆ ze sobą?
Pewnie! Lubię Cię ze sobą braść!
DZIEŃ DZISIEJSZY jest naprawdę wyjątkowy! Tak jak cały MIESIĄC WRZESIEŃ!
Ano jest. Bo właśnie dowiedziałeś się, że taka konstrukcja językowa to zwykły pleonazm – czyli masło maślane. Wrzesień, ten dzień lub dzisiaj, to zdecydowanie lepsze rozwiązania!
Ten argument wydaje mi się mało PRZEKONYWUJĄCY.
Jeden z tych błędów, które dziwią najbardziej! Zwłaszcza kiedy okazuje się, że prawidłowa forma to przekonujący lub… przekonywający.
Oglądam ten film dziesiąty raz POD RZĄD!
Pod rząd to można iść protestować – film ogląda się dziesiąty raz z rzędu. Pierwsza forma to rusycyzm.
W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE, jesteś super!
I Ty też będziesz! Tylko naucz się wyrzucać z tej konstrukcji słowo bądź – w każdym razie wystarczy.
WYSZŁEM z domu i POSZŁEM do kina.
Nawet jeśli z domu do kina masz kilka kroków, wyszedłeś i poszedłeś – serio!
PROSZĘ PANIĄ, po czemu te ciastka?
Prosić panią można o rękę. Bezpośrednio zwrot do rozmówczyni to zdecydowanie połączenie rzeczownika z dopełniaczem: proszę pani.
[reklama]
TU PISZE, że robię błąd!
No robisz, jeśli używasz tej formy zamiast tu jest napisane.
O nie! Nie WZIĘŁEM portfela!
Mogłeś go nie wzięć – powinieneś go wziąć!
A jakie błędy Ciebie doprowadzają do szału?