Schanberg zmarł w sobotę w mieście Poughkeepsie, w stanie Nowy Jork. Dziennikarz dostał we wtorek ataku serca.
„Sydney Schanberg był jedynym w swoim rodzaju i odważnym korespondentem” – powiedział w oświadczeniu były redaktor naczelny „New York Timesa” Dean Baquet. „Należał do pokolenia korespondentów wojennych, którzy przybliżyli Amerykanom co się naprawdę wydarzyło w Wietnamie i Kambodży” – dodał.
Schanberg był korespondentem „New York Timesa” w Kambodży w latach 1972-1975, gdzie na bieżąco relacjonował zamieszki między Czerwonymi Khmerami a rządem. Na miejscu poznał Ditha Prana, który jako jego asystent i tłumacz pomagał mu w pracy reporterskiej.
Gdy w 1975 roku stolicę kraju Phnom Penh zajęły wojska Czerwonych Khmerów, Schanberg i Pran zdecydowali się pozostać na miejscu, aby relacjonować przebieg wydarzeń. Wkrótce jednak Schanberga deportowano do Tajlandii, a Dith Pran został zesłany do obozu pracy.
Losom kambodżańskiego dziennikarza, któremu udało się uciec z obozu w 1979 roku, i zbrodniom reżimu Czerwonych Khmerów Schanberg poświęcił książkę, która później stała się kanwą filmu Rolanda Joffé „Pola śmierci” („The Killing Fields”). Film dostał siedem nominacji do Oscara i zdobył trzy statuetki. (PAP)
mmi/