Zdarzyło Wam się kiedyś usłyszeć “jednym uchem” coś, co na dłuższą chwilę wbiło Was w fotel i totalnie zmieniło Wasze spojrzenie na pewne kwestie? Ja miałam tak ostatnio.
Kończyłam jakiś tekst, kiedy nagle usłyszałam dwa zdania, które sprawiły, że przez dłuższą chwilę nie mogłam nic powiedzieć. Pierwsze z nich mówiło o tym, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci na świecie umrze około 20 milionów ludzi. Z głodu. Drugie przybliżało dane dotyczące ilości jedzenia, jakie w ciągu roku lądują w naszych śmietnikach. Bo za dużo go kupujemy, bo nie zwracamy uwagi na daty ważności, bo zapominamy, że mamy je w lodówce.
Spis treści
GŁÓD NA ŚWIECIE W LICZBACH
Według danych dostępnych na stronie www.hungergeneration.com, na świecie głoduje około 800 milionów ludzi. Większość z nich to dzieci. Są to zazwyczaj mieszkańcy Afryki Południowej, Ameryki Południowej i Azji. W ostatnich latach, ze względu na toczące się na tych terenach walki, zbliża się do nich nieuchronnie Bliski Wschód – z Syrią na czele.
Do wyżywienia wszystkich głodujących ludzi na świecie, potrzebne jest mniej więcej 37 miliardów dolarów rocznie. To dużo? Tylko teoretycznie. Zwłaszcza w porównaniu do wartości jedzenia, które rokrocznie wyrzucamy do kosza. Ciężko jest w to uwierzyć, ale tylko we Włoszech w ciągu roku w koszu ląduje pokarm o wartości 34 miliardów euro…
Aby zobrazować ten problem jeszcze bardziej, posłużmy się przykładem naszego kraju. Wiedzieliście, że w Polsce każdego roku marnuje się aż 9 milionów ton żywności? Z tego aż 2 tony przypadają na tzw. indywidualnych konsumentów. Po przeliczeniu okazuje się, że czteroosobowa rodzina wrzuca do kosza na śmieci od tysiąca do dwóch tysięcy złotych rocznie. A mogłaby to robić do skarbonki!
Już dawno stwierdzono, że współczesna gospodarka jest w stanie poradzić sobie z problemem głodu na świecie. Zwłaszcza, że według wszelkich wyliczeń światowe zasoby żywnościowe przewyższają zapotrzebowanie ludzi na pokarm aż o 100%! Problem nie leży zatem w kwestiach związanych z finansami – to problem naszej moralności.
PRZYCZYNY
Jedną z poważniejszych przyczyn głodu na świecie, są zmiany klimatyczne. To one wywołują klęski żywiołowe, takie jak susze czy powodzie i to przez nie, ludzie tracą dostęp do pokarmu. Ziemia na której żyją, nie jest w stanie ich wyżywić. Często też, mimo dostępu do jedzenia, problem stanowi jego niska wartość odżywcza.
CO MOŻEMY ZROBIĆ?
Na pierwszy rzut oka trudno powiązać zmiany klimatyczne ze zbyt dużymi zakupami w supermarkecie. Wystarczy jednak spojrzeć na to od nieco innej strony. Zależność jest prosta! Im więcej produktów (niekoniecznie spożywczych) kupujesz, tym więcej ich potrzeba. Im więcej ich potrzeba, tym więcej trzeba ich wyprodukować. To z kolei wiąże się z poważnymi zanieczyszczeniami, które powstają w zakładach produkcyjnych, a które mają znaczący wpływ na przebieg i intensywność zmian klimatycznych na świecie. Koło się zamyka!
To nie jest tak, że “zwykły Kowalski” może wpłynąć na zmniejszenie liczby głodujących na świecie. Inaczej, jeśli do akcji włączą się dziesiątki, setki czy tysiące albo miliony takich “Kowalskich”! W przyszłym tygodniu podpowiemy Wam kilka praktycznych sposobów na rozsądne planowanie zakupów. Jeśli macie swoje metody, dajcie znać w komentarzu! Niech to będzie nasz wspólny poradnik.