Technologia ciągle się rozwija i przynosi coraz większe zyski. Niektóre miejsca na świecie są już potęgami w tej dziedzinie, a inne dopiero wchodzą w ten rynek. Sprawdź miasta, które mogą okazać się czarnym koniem w branży FinTech.
Spis treści
Singapur
Rząd w tym mieście postanowił pomóc rozwijającym się platformom i ogłosił, że przeznaczy na FinTech około 170 milionów dolarów. Taki zastrzyk gotówki, może sprawić, że Singapur niedługo stanie się światową potęgą w tej branży. Jedną z firm reprezentujących ten rynek jest Startupbootcamp, którzy działają już w wielu miastach na całym świecie. Azjatyckich klientów jest coraz więcej, co również ma ogromy wpływ na postęp FinTechu.
Zobacz również: Największe inwestycje w branży FinTech w ostatnim roku
Madryt
W Hiszpanii również zauważono ogromny postęp technologii FinTech na świecie, więc tylko kwestią czasu było, aż w stolicy zaczną powstawać nowe platformy. Tam największy nacisk kładzie się na firmy, które zajmują się płatnościami mobilnymi. Jedną z wiodących marek jest Coinffeine, który staje się widoczny na światowym rynku. Hiszpańskie banki były jednymi z pierwszych na świecie, które szybko zareagowały na rozwój technologii FinTech.
Poznań
Nie w Warszawie, a w stolicy Wielkopolski znajduje się pierwsza polska platforma inwestycyjna. Syngrapha oferuje klientom szybki sposób na regularne zyski. Jest to doskonała alternatywa dla zwykłych lokat bankowych. To przedsiębiorca zarządza swoimi funduszami i sam decyduje, gdzie chce zainwestować. Regularne zyski to jedna z najważniejszych cech tej polskiej platformy. Już niedługo Poznań może zaistnieć na światowym rynku technologii FinTech.
Sydney
W Australii całkiem niedawno zaczęto stawiać na technologię FinTech, lecz tam branża ta rozwija się w bardzo szybkim tempie. Specjaliści sugerują, że za 15 lat zyski mogą tam wynieść nawet 81 miliardów dolarów. Oprócz prywatnych organizacji rząd australijski postanowił wesprzeć tę dziedzinę, co świadczy o szybkim postępie wszystkich platform. Doskonałym przykładem może być Crowdmoney, gdzie po niedługiej działalności pozyskano rzeszę klientów.
Amsterdam
Podobnie jak w Australii, holenderski rząd postanowił zainwestować w tę branżę, więc tam rozwój technologii FinTech również działa w trybie ekspresowym. To miasto przyciąga wiele firm zagranicznych, bowiem Holandia słynie z prostej struktury podatkowej. Okazuje się, że Amsterdam napędza wzrost zysków Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o FinTech. Adyen, to jedna z firm, która już odniosła ogromny sukces.
Zobacz również: Kolejne firmy dołączają do nowej polskiej giełdy
To kilka miast, które w przyszłości mogą stać się potęgami w branży FinTech. Miejmy nadzieję, że wśród nich będzie właśnie stolica Wielkopolski.
(źródła: hottopics.ht, businessinsider.com)