Muszę przyznać, że dawno pomysł polskiego rządu, nie zrobił na mnie tak dobrego wrażenia. Ten, który mam na myśli, dotyczy kwestii recyklingu i jest ściśle powiązany z ekologią. O co dokładnie chodzi?
Spis treści
Kaucja za puszki
Jak zapewne wiecie, rząd rozważa wprowadzenie nowych kaucji za opakowania. Być może niedługo będziemy płacić nie tylko za szklane butelki, ale i za butelki plastikowe oraz puszki z aluminium. Takie działania mają wywołać w obywatelach konkretne zachowanie – chodzi o to, abyśmy przekonali się, że niektóre opakowania można wykorzystywać wielokrotnie, a te, których się nie da, oddawali do sklepów. Celem akcji jest przede wszystkim zmniejszenie ilości śmieci, jakie produkujemy. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo często nie mogę się nadziwić, jak dwie osoby mogą wytworzyć tyle odpadów – nieraz dopada mnie z tego powodu swego rodzaju kac moralny. Macie podobnie?
Wszystko zapowiada się pięknie, jednak pomysł ten, wymaga jednego, dodatkowego działania.
Zwrot opakowań bez paragonu
Teraz jest tak, że aby zwrócić butelki do sklepu, trzeba okazać paragon. To często komplikuje sprawę, bo przecież nie każdy kolekcjonuje takie kwitki (chyba, że – tak jak ja – robi to nieświadomie, wrzucając je machinalnie do portfela po to, aby po tygodniu nie móc go domknąć…). I to właśnie może się zmienić. Ministerstwo Środowiska – przy wsparciu branży recyklingowej – złożyło właśnie projekt, w myśl którego mielibyśmy możliwość zwracania opakowań bez okazywania paragonu, i to w każdym sklepie. Dodatkowo, w projekcie znajduje się również zapis dotyczący specjalnych pojemników, do których można by takie opakowanie oddać i odebrać za to pieniądze.
Podobne rozwiązania zastosowano już w wielu krajach na świecie – zwroty opakowań bez paragonów i recyklingowe pojemniki na ulicach, można spotkać chociażby w Niemczech, Czechach i w krajach skandynawskich. Cieszę się, że i my idziemy po rozum do głowy – oby ta droga nie była zbyt długa!
A co Wy sądzicie o takim rozwiązaniu?