Prestiżowe targi samochodowe, najnowsze premiery, limitowane edycje pojazdów dla bogatych snobów – jeśli również macie dość „spektakularnych” newsów ze świata moto, serdecznie zapraszam Was na youtubowy kanał MotoBieda. Znajdziecie tam doskonałą kontrę do całej tej motoryzacyjnej papki.
Motobieda, czyli „motoryzacyjny głos z twojej piwnicy” to niezwykle ciekawy kanał w serwisie YouTube, autorstwa Michała Koziara. Jego twórca recenzuje tu przede wszystkim stare samochody, kojarzone głównie ze smutnymi latami PRL-u, jednak nie brakuje na nim również szczerych do bólu analiz nieco nowszych pojazdów, jak np.: Daewoo Matiz czy Lanos. Jak w końcowym rozrachunku wypada auto tańsze od roweru?
Spis treści
Skarbnica absurdów
To stwierdzenie chyba jak żadne inne oddaje istotę tego, czym jest MotoBieda. Na kanale zobaczycie wiele naprawdę absurdalnych połączeń i testów, z których – jak pokazuje życie – nie zawsze wynika wiele dobrego.
Jeżdżący po podkarpaciu Żuk-Tir, Star 266, jako najlepsza polska terenówka czy Fiat 125p odpalony po 14-latach zastoju mówią same za siebie. Moją szczególną uwagę zwróciła za to próba motorówki z silnikiem od dużego fiata. Brzmi dziwnie, prawda? Ale taki jest właśnie urok tego kanału.
Nowe, a biedne
Są takie pojazdy, które opuściły taśmę produkcyjną zaledwie kilka lat temu, ale spokojnie możemy zaliczyć je do motoryzacyjnej biedy. Takim samochodem z całą pewnością jest Fiat Tipo.
No, dobra ale w jaki sposób da się rzetelnie ocenić 4-5 letnie auto, skoro pierwsze poważne usterki dopiero przed nim? Kwestia „dobrego” egzemplarza. Michał Koziar rozebrał na części Tipo z przebiegiem aż 300 tysięcy kilometrów, w dodatku tyrane po mieście przez ojca taksówkarza!
Co zepsuło się najszybciej? Jak bardzo kosztowne są jego naprawy? I wreszcie czy jest to dobra opcja dla osób, które chcą mieć względnie nowe auto i nie zapłacić za nie fortuny? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w poniższym filmie.
Widzowie chcą prawdziwej biedy
Wkrótce po premierze tego wideo, przyszedł czas na kultowego Poloneza Caro w wersji 1.9 diesel. Już teraz mogę Wam zdradzić, że zdaniem autora kanału, pojazd ten to totalna porażkąai nie ratuje go nawet przyzwoity silnik diesla.
Dla mnie jednak kwintesencją filmu był jeden z poniższych komentarzy: „No, w końcu! W końcu powrót MotoBIEDY a nie MotoBogactwa” – co oprócz bezpośredniego odniesienia do niezwykle popularnego modelu Fiata, doskonale obrazuje to, czego oczekują fani MotoBiedy.
Śledząc MotoBiedę natychmiast rzuci Wam się w oczy – a raczej na uszy – mocno wulgarny język autora, jednak taka jest już uroda tego kanału. Michał Koziar sam zresztą mówi, że nie zależy mu na lajkach i ma gdzieś to, jak ludzie będą go postrzegali.
Kanał ma już dziś 149 tysięcy subskrybentów, a ja ze swojej strony życzę mu przynajmniej kilka razy tyle.