Obecne ceny paliw z pewnością nie można zaliczyć do najtańszych w historii. Z łezką w oku wspominam czasy, gdy za litr bezołowiowej 95tki płaciłem około 3 zł. To pewnie już nie wróci, dlatego trzeba szukać innych sposobów oszczędzania na paliwie. Jakich? Oto nasze pomysły.
Ekonomia jazdy, a tym samym oszczędność dla portfela, zależy od 2 głównych czynników. Odpowiedniego przygotowania do jazdy oraz stylu, w jakim samochód jest prowadzony.
Spis treści
Przygotowanie jest kluczowe
Dlatego przed przystąpieniem do jazdy, warto zadbać o odpowiednie ciśnienie w oponach. Im mniej powietrza w kole, tym większa część opony przylega do asfaltu, powodując tym samym większe tarcie i podwyższając spalanie. Ponadto, przy niskim ciśnieniu dochodzi również do szybszego zużywania się ogumienia.
Waga pojazdu ma również niebagatelne znaczenie, jeśli chodzi o spalanie. Warto zadbać, aby w samochodzie znajdowały się jedynie najpotrzebniejsze rzeczy. Wszelkiej maści niepotrzebne narzędzia, bagażniki dachowe (które poza wagą, powodują także większe opory powietrza), czy inne klamoty, powinny zostać wyjęte z samochodu. Oszczędności mogą się okazać naprawdę duże.
Styl też się liczy
Styl jazdy to druga najważniejsza kwestia, jeśli chodzi o ekonomiczną jazdę samochodem.
Po 1, należy unikać przesadnie wysokich obrotów. Naturalnie, część pojazdów wręcz wymaga jazdy na nieco wyższych obrotach (3-4 tysiące). Jednak jeżdżenie ciągle na obrotach rzędu 6-7 tysięcy, spowoduje ogromne wydatki na paliwo oraz konieczność przyspieszonego remontu silnika.
Po 2, podczas jazdy należy myśleć i przewidywać. Jeśli dojeżdżasz do świateł i wiesz, że zaraz zapali się czerwone – zacznij zwalniać dużo wcześniej. Nie ma potrzeby „gazować” do oporu tylko po to, by za chwilę zacząć hamować.
Po 3, nie warto zostawiać włączonego silnika. Jeśli planujesz postój, który ma potrwać choćby minutę – zgaś silnik. Nie ma ekonomicznego uzasadnienia, dla którego pojazd powinien być „na chodzie”. No chyba, że masz problemy z jego ponownym odpaleniem.
Po 4, ogranicz korzystanie z klimatyzacji. Klima odkręcona „na maxa” potrafi skonsumować nawet dodatkowe 2 litry paliwa na każde przejechane 100 kilometrów.
Oszczędności mogą być naprawdę duże
Zacznijcie stosować się do wyżej wymienionych wskazówek i przekonajcie się osobiście, ile tak naprawdę zaoszczędzić. Powiadam, że naprawdę warto!
Znacie jakieś inne sposoby ograniczania spalania? P.S. „pchanie” auta się nie liczy!