Trener „Wojskowych” Besnik Hasi w perspektywie wtorkowego meczu z zespołem z Bośni i Hercegowiny Zrinjski Mostar (1:1 w pierwszym meczu) w rewanżowym spotkaniu drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów oszczędził niektórych swoich graczy. Wydawało się, że bez Tomasza Jodłowca, Michała Pazdana, Ondreja Dudy i Nemanji Nikoilicia mistrzowie Polski bez problemów pokonają pierwszego ligowego rywala w tym sezonie.
Gospodarze swoją przewagę udokumentowali tuż przed przerwą, kiedy Michaił Aleksandrow pokonał Mariana Kelemena głową. Jednak 12 minut po zmianie stron Fedor Cernych wykorzystał fatalny błąd Jakuba Rzeźniczaka i doprowadził do wyrównania. Poza tym gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Aleksandrowa i mogą być zadowoleni, że w tym spotkaniu zdobyli punkt.
W pierwszym sobotnim meczu Ruch Chorzów dosyć szczęśliwie pokonał na własnym boisku Górnika Łęczna 2:1. Po tym jak gospodarze objęli prowadzenie w 64. minucie po golu Jakuba Araka, kibice obejrzeli emocjonującą końcówkę. W 88. minucie fatalny błąd popełnił bowiem bramkarz „Niebieskich” Wojciech Skaba. Bartosz Śpiączka z kilku metrów trącił piłkę, a ta wtoczyła się między słupkiem i rękami golkipera Ruchu.
Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w trzeciej minucie doliczonego czasu najwyżej do dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył Mariusz Stępiński i zapewnił swojej drużynie pierwsze w tym sezonie zwycięstwo.
Ciekawe spotkanie kibice obejrzeli w Krakowie, gdzie Wisła podejmowała Pogoń Szczecin. Zespół „Białej Gwiazdy” świetnie rozpoczął, bo już w trzeciej minucie prowadził. Strzelcem bramki był Paweł Brożek, który ze 133. bramkami wciąż zajmuje dziesiąte miejsce w elitarnym „Klubie 100”. Pół godziny później był już remis, po bramce Jarosława Fojuta. Stoper „Portowców” wykorzystał wyjątkową bierność defensywy gospodarzy i nieatakowany głową skierował piłkę do bramki.
O trzech punktach dla zespołu „Białej Gwiazdy” zadecydował gol Rafała Pietrzaka w 82. minucie.
Sezon 2016/17 rozpoczął się w Płocku, gdzie miejscowa Wisła w piątek niespodziewanie pokonała aspirującą do walki o mistrzostwo Polski Lechię Gdańsk. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1, po bramkach Przemysława Szymińskiego (23) i Marco Paixao (15). Obaj trafili do siatki po strzałach głową. Zwycięską bramkę dla beniaminka strzelił w 77. minucie Dominik Furman. Były pomocnik m.in. Legii w niekonwencjonalny sposób wykonał rzut karny, podcinając piłkę. „Jedenastka” podyktowana było po zagraniu ręką Jakuba Wawrzyniaka.
W drugim piątkowym spotkaniu Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował z Lechem Poznań.
W niedzielę zagrają obie drużyny, które rywalizują w eliminacjach Ligi Europejskiej. KGHM Zagłębie Lubin, które w czwartek bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z Partizanem Belgrad, o godz. 15.30 podejmie Koronę Kielce.
Z kolei Piast Gliwice przystąpi do wyjazdowego spotkania z Cracovią już bez trenera Radoslava Latala. Słowak pożegnał się z zespołem wicemistrza Polski po czwartkowej porażce na własnym boisku z IFK Goeteborg 0:3.
Pierwszą kolejkę zakończy poniedziałkowe spotkanie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z Arką Gdynia (godz. 18). (PAP)
mach/ co/