Jimmy Butler z Chicago Bulls pobił klubowy rekord Michaela Jordana zdobywając 40 punktów w jednej połowie, z 42 uzyskanych przez niego w niedzielnym meczu ligi koszykówki NBA z Toronto Raptors, wygranym 115:113.
Jordan w 1989 roku w drugiej połowie meczu z Milwaukee Bucks zdobył 39 punktów. „Nie porównujcie mnie do niego. Chcę tego uniknąć, ponieważ później ludzie będą oczekiwali, że będę dokonywał podobnych rzeczy jak Jordan. Próbuję, ale nawet się do niego nie zbliżyłem” – podkreślił Butler. W ten sposób w dużej mierze przyczynił się do czwartego z rzędu zwycięstwa „Byków”. „Powiem tak: to najlepszy występ, jaki dotychczas widziałem będąc trenerem” – podkreślił szkoleniowiec zespołu z Chicago Fred Hoiberg.
Świetny występ zanotował także Pau Gasol, który zaliczył 17. w sezonie double-double (19 punktów i 13 zbiórek). W zespole gospodarzy najskuteczniejszy był Demar Derozan, który zdobył 24 punkty.
W innym niedzielnym meczu Los Angeles Lakers pokonali u siebie Phoenix Suns 97:77. To było trzecie z rzędu zwycięstwo gospodarzy. Ostatni raz zespół z Los Angeles taką serię zanotował w lutym ub.r. W niedzielnym spotkaniu gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Lou Williams, który zdobył 30 punktów. 15 oczek dołożył Larry Nance Jr, który jest zawodnikiem Lakersów od tego sezonu.
15. w sezonie, a czwarte kolejne double-double zaliczył Marcin Gortat (12 punktów i 13 zbiórek), ale jego Washington Wizards przegrali u siebie z Miami Heat 75:97. (PAP)