„To będzie jedenasty pojedynek Szwajcarów z Polakami i niestety bilans nie jest dla nas korzystny. Po raz ostatni zanotowaliśmy zwycięstwo… 40 lat temu” – przypomniała gazeta „Blick”.
Zwracają także uwagę na bardzo słabą dyspozycję we Francji kapitana Polaków Lewandowskiego.
„To największa gwiazda drużyny, a jednocześnie najsłabsze w tej chwili ogniwo. W meczu z Ukrainą nie wykorzystał doskonałej okazji w pierwszej minucie i nadal czeka na swoją pierwszą bramkę” – napisano.
Polaków docenia pomocnik Szwajcarów Xherdan Shaqiri. „To trudny przeciwnik, ale do przejścia. Polska w tej chwili należy do czołowych drużyn w Europie. Od dwóch, trzech lat grają dobrą piłkę, ale osobiście wolałbym zmierzyć się z Niemcami” – powiedział w wywiadzie dla telewizji SRF.
Były zawodnik Bayernu Monachium przestrzegł przed Lewandowskim.
„To napastnik, którego bardzo trudno powstrzymać, ale ja w pełni ufam naszym obrońcom” – dodał.
Gazeta „Der Tagesanzeiger” napisała wprost: „Mówisz Polska, myślisz Lewandowski. W Bundeslidze zdobył w ostatnim sezonie 30 goli, został królem strzelców. Nie można jednak redukować Polski wyłącznie do jego osoby. To byłby poważny błąd”.
Dziennikarze wymieniają jeszcze nazwiska Grzegorza Krychowiaka („rozdaje karty w środkowej części boiska”) i Bartosza Kapustki („młody, pewny siebie i niebezpieczny w ofensywie”). Wspomnieli jednak także, że 19-letni zawodnik Cracovii będzie pauzował za dwie żółte kartki.
Szwajcarscy dziennikarze zwracają uwagę na mocne strony Polaków.
„Trzeba zwrócić uwagę na dobrą współpracę Lewandowskiego i Arkadiusza Milika z Ajaksu Amsterdam. Z łatwością znajdują siebie w polu karnym i imponują szybkością. Ale… Polacy strzelili przecież dopiero dwie bramki” – przypominają.
Słabe punkty Polski to, zdaniem szwajcarskich ekspertów, obrona.
„Ale tylko na papierze, bo trzeba pamiętać, że Polakom jeszcze nikt gola w tym Euro nie strzelił. Jeśli chce się tego dokonać, to trzeba atakować skrzydłami. Po prawej stronie jest bowiem Łukasz Piszczek, dawny napastnik, a po lewej Artur Jędrzejczyk” – napisano.
Dziennikarze zauważyli także, że w Polsce panuje już euforia.
„Kibice widzą swoją drużynę już znacznie dalej niż w 1/8 finału, dlatego presja na piłkarzy jest z pewnością większa” – podkreślono.
Mecz Polska – Szwajcaria odbędzie się w sobotę o 15.00 w St. Etienne. (PAP)
mar/ krys/