Po zakończeniu fazy wstępnej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych w Polsce już pobito kilka rekordów. M.in. prawie 200 tysięcy widzów obejrzało mecze z trybun hal w Krakowie, Katowicach, Gdańsku i Wrocławiu. To o 60 tys. więcej niż przed dwoma laty w Danii.
„Trzysta kilkadziesiąt tysięcy to był rekord całego turnieju w Danii. My po pierwszej rundzie zbliżamy się do 200 tys., dokładnie 196 tys. Jeśli utrzymamy tak wysoką frekwencję, a wszystko na to wskazuje, to możemy osiągnąć 400 tysięcy łącznie. Gdy wliczymy w to Strefy Kibica, gdzie spodziewamy się 100 tysięcy osób, to otrzymamy pół miliona zaangażowanych bezpośrednio w ME – to naprawdę wielka sprawa” – powiedział szef biura organizacyjnego Euro 2016 Marcin Herra.
W Tauron Arenie Kraków, Spodku, Hali Stulecia i Ergo Arenie w 24 meczach pierwszej rundy padło ponad 1300 goli.
W Gdańsku średnio na trybunach zasiadało 7000 fanów piłki ręcznej, natomiast w Katowicach 6600. We Wrocławiu regułą jest, że spotkania ogląda komplet 6500 fanów. Wypełniona po brzegi jest również hala krakowska, w której gra drużyna gospodarzy. Najwięcej, niespełna 15 tys. obejrzało wtorkowy mecz Polska – Francja (31:25).
Łącznie, na wszystkich meczach, frekwencja wyniosła blisko 200 000 osób. To ponad dwa razy więcej niż cztery lata temu w Serbii i 40 proc. więcej niż przed dwoma laty w Danii.
Wśród fanów nie brakuje gości z zagranicy. Najliczniejsze grupy to Norwegowie, Niemcy, Szwedzi, Hiszpanie, Duńczycy, Słoweńcy oraz Macedończycy. Z zagranicy do Polski przyjechało blisko 20 tys. kibiców, a ich liczba z każdym dniem rośnie.
Kolejne rekordy organizowanej w Polsce imprezy to największe zainteresowanie mediów i kibiców przed telewizorami. Mecze transmitowane są do ponad 175 krajów – w tym do Brazylii i Meksyku. Tylko w Polsce mecze reprezentacji Polski zgromadziły już 17 mln telewidzów. Podczas turnieju pracuje 1200 akredytowanych dziennikarzy z całego świata – to też najwięcej w historii.
Rekordowa jest także liczba wolontariuszy pomagających przy organizacji mistrzostw – 840. Dla porównania przed dwoma laty w Danii było ich około 500.
Przedstawiciele Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF), z jej prezydentem Jeanem Brihaultem na czele, nie kryli zadowolenia z dotychczasowego przebiegu turnieju i poziomu organizacji. I nie były to tylko wypowiedzi kurtuazyjne.
„Po wizytacji wszystkich czterech aren turnieju jesteśmy maksymalnie usatysfakcjonowani tym co zobaczyliśmy. Organizacja, jak dotąd, jest perfekcyjna. Jestem pod wrażeniem polskiej drużyny i miejscowych kibiców, którzy potrafią stworzyć wspaniałą atmosferę, a na tym nam też bardzo zależy” – podkreślił z entuzjazmem szef EHF. (PAP)