Badania nad jednym z posągów przedstawiających Buddę, ukazały coś naprawdę zaskakującego. Okazało się, że w ponad tysiącletniej kamiennej figurze znajdowała się mumia!
Tomografia komputerowa, której poddano posąg wykazała, że tak naprawdę jest on grobowcem i w jego środku znajduje się mumia. Zmumifikowane szczątki prawdopodobnie należą do Buddysty, mistrza Liuquan, mnicha żyjącego w 1100 roku.
W buddyzmie śmierć ma wyjątkowe znaczenie. Jest to rodzaj opuszczenia ludzkiej powłoki, przejście w niekończącym się procesie reinkarnacji. W tradycji buddyjskiej, zmarłego poddaje się kremacji. Jedynie Tybet pozostaje przy tradycji tzw. “Niebiańskich pochówków”, czyli wystawienie ciała zmarłego na pożarcie sępom. Tym bardziej dziwi niezwykłe znalezisko w posągu.
W tej chwili figura jest własnością Muzeum Drents w holenderskim mieście Assen. Eksponat po raz pierwszy pokazany jest poza Chinami.
Co sądzicie o tym niezwykłym znalezisku? Podzielcie się z nami!