Kiedy David Tesinsky wybierał się do Etiopii, nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co go czeka. Cel był jeden – zobaczyć i udokumentować rytuały dotyczące egzorcyzmów. Jednak to co zobaczył, przerosło jego najśmielsze oczekiwania.
Znaleźć wioskę, w której odprawiane są rytuały tego typu, to jedno, ale zdobyć zaufanie tubylców, aby pozwolili wziąć w nich udział, to drugie. Wymagało to dużo pracy i codziennego odwiedzania miejscowego Kościoła, ale w końcu się udało.
Po dwóch tygodniach od przybycia do Addis Ababa, niedaleko wioski miał odbyć się rytuał wypędzania Diabła. W miejscu, gdzie miał się odbywać ceremoniał zebrało się 150 osób czekających na swoją kolejkę, aby móc podejść do kapłana Memehira.
Zebrani ludzie płakali, krzyczeli, Memehir popychał ich i uderzał. Sam rytuał był jednym festiwalem krzyków i jęków, ludzie w ekstazie poddawali się egzorcyzmom.
Zdjęcia dokumentujące to wydarzenie mówią o wiele więcej. Przekonajcie się sami.
Co myślicie o tego typu rytuałach? Odważylibyście wziąć w czymś takim udział? Podzielcie się!
zdjęcia: David Tesinsky
źródło: boredpanda.com