Aby wyprodukować 1 tonę papieru, czyli około 400 ryz A4, potrzebne jest aż 17 drzew! Mimo akcji ich dosadzania, bilans zysków i strat drzew jest… średni. Wszystko wskazuje na to, że świadomość społeczeństwa o powadze problemu jest coraz większa. Książki zamieniają się w ebooki, papierowe mapy i atlasy już dawno przegrały z Internetem, nasze notatki często digitalizujemy. Papier umiera, ale to dobrze. Powstało właśnie urządzenie, które ma na dobre zastąpić papier. Nazywa się „reMarkable”. O co chodzi?
Spis treści
„Papier jest ograniczony”
W wywiadzie z Business Insider Magnus Wanberg, pomysłodawca urządzenia, zwanego reMarkable przyznał, że postanowił stworzyć coś, co zastąpi papier, a jednocześnie doda notowaniu nowych możliwości. Swój produkt opracował z myślą o papierowych-ludziach, którzy nie przekonali się jeszcze do elektronicznych rozwiązań i mimo wszechobecności komputerów, zawsze mają przy sobie setki kartek. Do rzeczy: Wanberg stworzył papierowy tablet, rzekomo tak dobry, żeby całkowicie zastąpić nam papier. Miałby on zachęcić dotychczasowych fanów papieru do zmiany przyzwyczajeń. W czym jest innowacyjny?
Elektroniczny papier nowej generacji
ReMarkable oferuje najszybszy papier elektroniczny jaki wynaleziono. Chodzi tu o czas reakcji ekranu ze specjalnym długopisem. Rysuje on niezwłocznie po kontakcie z ekranem, czyli tak jak po zwykłym papierze. Zastosowano tu ekran typu CANVAS, czyli tłumacząc na język polski płócienny lub brezentowy. Korzystając z tabletu mamy nie dostrzegać różnicy między jego ekranem, a papierem. To coś lepszego od Gorilla Glass czy od plastiku.
Dzięki takiemu, a nie innemu wyświetlaczowi reMarkable zachowuje świetną czytelność nawet w słońcu, czego nie można powiedzieć o standardowych tabletach. Różnicę widać doskonale na powyższym zdjęciu, na którym porównano iPada (po lewej) z reMarkable. Plusami jest też możliwość wyboru szablonu, na którym piszemy (np. kratka, linie, papier milimetrowy, czysty) i 2048 poziomów nacisku jednego długopisu. Można też regulować grubość tego długopisu i kilka innych parametrów. Standardowa kartka tego nie zagwarantuje!
Czytanie, selekcja, edycja i tworzenie
Remarkable to nie tylko narzędzie do tworzenia notatek, ale też do edycji i czytania już gotowych dokumentów. Jeśli chodzi o tworzenie, możesz rysować i pisać. W kwestii edycji możesz np. wymazywać niektóre elementy już gotowych notatek lub dodawać własne i tak poprawioną wersję odesłać współpracownikom. Tablet umożliwia też czytanie plików tekstowych, zaznaczanie ważniejszych fragmentów i wiele innych operacji tego pokroju. Pliki na urządzenie możesz dostarczać poprzez chmurę reMarkable. W ten sam sposób możesz je udostępniać innym. Śmiało można powiedzieć, że reMarkable to ulepszony czytnik e-book. Sprawdzi się świetnie jako urządzenie do czytania książek, oraz jako notatnik.
30 000 tabletów w 6 miesięcy
Tyle udało się już sprzedać. Przedsprzedaż trwa od 6 miesięcy, więc wynik nie jest chyba najgorszy jak na startup. Swój własny reMarkable możesz zamówić już dzisiaj, na ich stronie. Otrzymasz go w październiku lub listopadzie. Przyznam szczerze, że chętnie sprawił bym sobie takie cudo, które ograniczyło by ilość moich zeszytów i notatników. Jeden może pomieścić nawet 100 000 ekranów notatek, jeśli nie więcej. Jednym czynnikiem, który zniechęca mnie do zakupu jest… cena. Trwa obecnie promocja, w której możemy kupić reMarkable z rysikiem i etui za 479$! Standardowo jest to 716 dolców. Jak dla mnie – nieporozumienie. Póki cena nie spadnie jest to zupełnie nieatrakcyjna propozycja.
Co sądzisz o reMarkable? Nie zapytam, czy właśnie składasz zamówienie, bo przy tej cenie jest to mało prawdopodobne. Ale jestem ciekaw, czy gdyby cena spadła, kupiłbyś urządzenie? Czy według Ciebie reMarkable jest godnym zastępcą dla papieru? Podziel się!