Nadchodzą wakacje, sezon urlopowy większości Polaków. Polaków często przywiązanych do swoich urządzeń mobilnych, które chcieliby mieć zawsze przy sobie. Jeśli jesteś jednym z nich i wybierając się na urlop chciałbyś zapomnieć na pewien czas o szukaniu kontaktu czy ładowarki, poniższe zestawienie jest właśnie dla Ciebie.
Zanim kupisz powerbank musisz wiedzieć, że jego deklarowana pojemność jest wartością lekko zakłamaną. Jeżeli Twój telefon ma baterię o pojemności np. 2500 mAh, nie możesz zakładać, że powerbank 10000 mAh starczy na równo 4 ładowania. Przy ładowaniu powstaje wiele strat energii. Dla podanego przykładu odbędą się prawie 3 pełne ładowania.
Spis treści
Powerbanki Xiaomi
Wszystkie urządzenia Xiaomi znane są przede wszystkim z doskonałego stosunku jakości do ceny. W przypadku powerbanków nie jest inaczej. Chiński producent ma w swojej ofercie 3 ciekawe banki energii. Wersję 20 000 mAh za około 180zł, 16 000 mAh za 135zł oraz 10 000 mAh za mniej więcej 80zł.
Pierwsze dwie wersje mają dwa gniazda ładowania, ostatnia tylko jedno. Największy z nich oferuje funkcję Quick Charge, która może być przydatna niecierpliwym. Pamiętaj jednak, że aby skorzystać z szybszego ładowania Twój smartfon/tablet itp. musi takowe obsługiwać. Jeśli nie ma tej funkcji możesz skorzystać po prostu z szybszego ładowania samego powerbanka. Jeżeli nie potrzebujesz „fajerwerków” od swojego urządzenia, postaw na Xiaomi.
ADATA
Adata ma do zaproponowania 3 powerbanki godne uwagi. Pierwsza propozycja to elegancki A10050 (około 100zł) o pojemności 10 050 mAh. Producent szczyci się tu wyglądem powerbanka, który został wykonany z ognioodpornego, szczotkowanego aluminium. Ma dwa gniazda do ładowania. Druga możliwość to tani PV150 (60zł) z akumulatorem 10 000 mAh. Wzornictwo nie jest tu głównym elementem programu, ale zadowala. Mały i poręczny powerbank, niestety tylko z jednym gniazdem USB.
Jest też coś większego, czyli dwudziestotysięczny P20000D (120zł). Wyróżnia się pojemnością, wbudowaną latarką, super wytrzymałą obudową oraz wyświetlaczem z pozostałą ilością energii. Są obecne dwa porty do ładowania.
TP-Link
Szczególną popularnością wśród produktów TP-Linka cieszy się model TL-PB10400 o pojemności 10 400 mAh (około 100zł). Urządzenie ma dwa gniazda do ładowania i wbudowaną latarkę. Wyróżnia się designem, a szczególnie kolorami, czyli białym i niebieskim. Ten model ma też trochę inny kształt od wszystkich, jest wyższy ale grubszy. TP-Link ma też ciekawą propozycję dla szukających mniejszego banku energii, a konkretnie TP-LINK Vivid, czyli 6700 mAh. Powerbank jest mały, lekki, inny od wszystkich. Minusem jest całkowicie nieproporcjonalna cena, bo również około 100zł.
Samsung
Samsung produkuje powerbanki dosyć drogie, jednak ich jakość nie postawia nic do życzenia. Polecam modele 11300mAh (EB-PN915BLEGWW) oraz 8400 mAh (EB-PG850BWEGWW). Każdy z nich ma możliwość ładowania dwóch urządzeń jednocześnie. Na uwagę zasługuje fakt, że jako jedyne w zestawieniu mają wbudowany przewód do ładowania. Idealne rozwiązanie dla zapominalskich! Nie znajdziemy tutaj Quick Charge’a, lecz z doświadczenia powiem, że mimo wszystko ładują dosyć szybko. Szybko porównując niektórą konkurencję.
Vakoss, Kiano i inne
Jeśli szukasz naprawdę dobrego powerbanka, poszukiwania powinny być zawężone do asortymentu powyższych producentów. Jeśli nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań, śmiało sięgaj po produkty ze średniej półki. Polecam np. Vakoss 10400 mAh (TP-2588), Vakoss 5000 mAh (TP-2574G) albo Kiano Slim 5000. Stosunek jakości do ceny jest tu zadowalający.
Spośród powyższych propozycji każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Pamiętaj, że nie warto dzisiaj kupować powerbanka mniejszego niż 5000 mAh, bowiem uwzględniając starty przy ładowaniu są one mało praktyczne. Jeżeli masz pytania, napisz w komentarzu!