Jeśli denerwuje Cię fakt, że palacze z Twojej firmy robią sobie co chwila przerwę na papierosa, podczas kiedy Ty, nie możesz odejść od biurka, zatrudnij się w japońskiej firmie marketingowej Piala Inc. Dlaczego?
Jej właściciele zdecydowali się zrekompensować swoim niepalącym pracownikom fakt, że nie przerywają pracy na przysłowiowego “dymka”. Jak? Otrzymali oni prawo do dodatkowych 5 dni urlopu! Ilość wolnego wynika z wyliczeń, które dotyczą czasu, jaki na paleniu papierosów, spędza w sumie w ciągu roku pracownik firmy. Dziennie może to być nawet 15 minut!
Zdaniem właścicieli agencji Piala Inc., ich pomysł nie tylko rekompensuje niepalącym dłuższy czas pracy, ale może stanowić także motywację dla palaczy do rzucenia albo znacznego ograniczenia tego zgubnego nałogu.
Jak łatwo się domyślić, pomysł spotkał się z bardzo przychylną reakcją pracowników firmy. Do tej pory skorzystało z niego 30 osób – czyli 25% wszystkich zatrudnionych w agencji. 4 pracowników zdecydowało się również rzucić palenie. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę stosunek Japończyków do pracy. Każdy dodatkowy wolny dzień jest tutaj na wagę złota – osoby pracujące w Japonii albo w japońskich firmach, doskonale wiedzą o czym mowa. Ludzie cierpią tu na przepracowanie i chroniczny stres związany z wykonywanym zawodem. Często szybko się wypalają, zaczynają chorować i nierzadko umierają w młodym wieku – również popełniając samobójstwa, których przyczyna leży właśnie w przepracowaniu.
Myślicie, że w Polsce takie rozwiązanie miałoby sens?