Internet nie lubi próżni. Najpewniej z tego powodu, raz na jakiś czas, dociera do nas informacja o kolejnym wyzwaniu, które rozprzestrzenia się po sieci z prędkością światła, i w którym udział biorą niekoniecznie mądrzy nastolatkowie, pragnący zwrócić na siebie uwagę za wszelką – na serio wszelką – cenę.
Najnowszym zjawiskiem tego rodzaju, jest tzw. TIDE POD CHALLENGE, które polega na – uwaga, to nie jest żart – umieszczeniu w ustach kapsułki do prania, względnie na jej przegryzieniu. Istotnym elementem sprawdzianu, jest nakręcenie filmiku dokumentującego próbę i wrzucenie go do Internetu.
Chyba nie trzeba jakoś specjalnie rozwiniętej wyobraźni i poszerzonej wiedzy z zakresu chemii, by wiedzieć, że spożywanie takich środków jest skrajnie niebezpieczne i może stanowić zagrożenie dla naszego życia. Dla żądnych wrażeń nastolatków, nie stanowi to żadnej przeszkody. Uczestnicy wyzwania zdają się nie mieć świadomości, jak poważne konsekwencje, może mieć dostanie się do naszego organizmu tak silnie skoncentrowanych detergentów.
Czym grozi Tide Pop Challenge??
W najlepszym wypadku, reakcją alergiczna, biegunką i silnymi wymiotami. W najgorszym, śmiercią.
Sprawa jest zatem wyjątkowo poważna. Świadczy o tym również fakt, jakie media włączyły się w kampanię przestrzegającą przed udziałem w tym wyzwaniu. Odpowiednie materiały przygotowało chociażby CBS News i ABC News – jedne z największych kanałów informacyjnych w Stanach.
Odpowiednie oświadczenie wydała również firma Procter&Gamble, która bardzo wyraźnie podkreśliła, że produkowane przez nią kapsułki, nie służą do zabawy, a ich spożywanie może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia i życia człowieka.
Co prawda moda na Tide Pod Challenge jeszcze do nas nie dotarła, jednak doświadczenie pokazuje, że tego rodzaju zjawiska mogą się pojawić dosłownie z dnia na dzień. Mocno ufamy, że polskie dzieciaki są na tyle mądre, że nie dołączą do grona tych, którzy wzięli udział w wyzwaniu.
Na wszelki wypadek jednak, warto z nimi o tym porozmawiać!