126 373 804 złote i 34 grosze – tak prezentuje się wynik tegorocznej zbiórki w ramach 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Kolejny rekordowy wynik i znowu radość w sercach Polaków! Radość, która tym razem miesza się ze strachem. Czy to możliwe, że tegoroczny finał WOŚP, był tym ostatnim?
Spis treści
Po kolei
W tym roku udało nam się uzbierać przeszło 20 milionów więcej, niż w roku ubiegłym. Biorąc pod uwagę nagonkę, która od dłuższego czasu towarzyszy inicjatywie Owsiaka, to spory sukces. Ale i sukces oczywisty. Bo czy pośród fanów akcji jest chociażby jedna osoba, która przez moment zwątpiła, że rok 2018 przyniesie kolejny rekord? Nie sądzę.
26 finał WOŚP miał na celu zebranie funduszy na wyrównanie szans w leczeniu noworodków. Wiadomo już na pewno, że dzięki zebranej kwocie, uda się spełnić absolutnie wszystkie cele tegorocznego finału. Oznacza to, iż w najbliższym czasie na oddziały neonatologiczne w całej Polsce, trafią m.in. stanowiska do resuscytacji noworodków, inkubatory, pompy infuzyjne, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania oraz sprzęt diagnostyczny (USG, pulsoksymetry). Dodatkowo, 1% ze zbiórki przeznaczony zostanie na “podnoszenie standardów opieki na oddziałach psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży”.
Kompletne sprawozdanie ze zbiórki, znajdziecie tutaj.
Co dalej?
Jeszcze zanim Jurek Owsiak ogłosił ostateczną sumę pieniędzy, które udało się zebrać podczas 26. finału WOŚP, odniósł się do zmian, jakie w zakresie przepisów dotyczących zbiórek publicznych, proponuje obecny rząd.
Według nowego prawa, to MSWiA miałoby dawać zgodę na ich organizowanie. Taka zgoda mogłaby nie być udzielona w przypadku, gdy „wskazany w zgłoszeniu cel zbiórki publicznej byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego lub naruszał ważny interes publiczny”. Obecnie, cel zbiórki nie może być niezgodny z prawem, musi mieścić się w zakresie zadań publicznych opisanych w ustawie o użytku i może (ale nie musi) być religijny. Określenia “interes publiczny” nic nie definiuje. I tu właśnie pojawia się bardzo szeroka furtka dla urzędników, którzy mieliby decydować o zgodzie na przeprowadzenie konkretnej zbiórki. Jest to element kontroli państwa, którego obawiają się zgodnie wszystkie organizacje pozarządowe.
Owsiak ogłosił, że zamierza zbierać podpisy pod petycją wzywającą MSWiA do wycofania się z proponowanych zmian. Nie tylko on. Do akcji mają mają dołączyć również inne fundacje, które prowadzą zbiórki na określone cele, m.in. Ania Dymna, Wioski dziecięce, UNICEF, Amnesty International, Greenpeace i Polska Akcja Humanitarna. Głos społeczeństwa zdaje się w tym przypadku konieczny, jako że pierwsze “rozmowy na szczycie”, tj. spotkanie przedstawicieli sektora NGO z reprezentacją MSWiA, zakończyło się fiaskiem.
Nie potrafię zrozumieć
Mimo że bardzo się staram. Dopiero niedawno organizacje NGO wywalczyły panujące obecnie, zasady przeprowadzania zbiórek społecznych. Dopiero niedawno uwolniły się od decyzji administracyjnych i całego zamieszania, które jedynie komplikowało prowadzenie takich działań. Żeby nie było – zbiórki zawsze były pod kontrolą, ale bardziej społeczeństwa, niż rządu. Teraz ma się to zmienić. Zastanawiam się, komu takie zmiany mają się przysłużyć.
Co sądzicie o proponowanych zmianach? Czy myślicie, że fundacje organizujące zbiórki publiczne, na serio mają się czego obawiać?
Ps. 126 373 804 złote i 34 grosze! Polacy + WOŚP = WNM!