Czy można sprzedać coś, czego właściwie nikt nie chce? Okazuje się, że tak, a wystarczy do tego pomysł i chwila wolnego czasu. Dzięki zaskakującej reklamie swojego ogłoszenia o sprzedaży 21-letniej Hondy, pewna para niemal sprzedała ją za 100 000 dolarów.
Przedmiotem sprzedaży była dwudrzwiowa Honda Accord EX z 1996 roku. W momencie sprzedaży licznik wskazywał 227 070 kilometrów przebiegu, ale właścicielka zapewniała, że stan auta jest dobry. Pojazd posiadał dodatkowo pełną, bogatą dokumentację.
Gdy dziewczyna nie mogła sprzedać samochodu, poprosiła o pomoc swojego chłopaka. Jako że zajmował się on profesjonalnymi produkcjami wideo, do tematu Hondy postanowił podjeść podobnie.
Spis treści
Reklama dźwignią handlu
Nagrał minutowy klip na styl reklam samochodów klasy wyższej. W ciągu 4 dni wyświetlono go prawie 3 miliony razy! Po ponad dwóch tygodniach, liczba odsłon zbliża się do 6 milionów. Możecie ją zobaczyć poniżej:
Tak ogromna popularność reklamy przełożyła się na spore zainteresowanie aukcją na eBayu. Z początkowej ceny 499 $, po 89 przebiciach wywindowano ją do oszałamiających 100 300 $!
Serwis anulował licytację!
Niewiarygodnie wysoka oferta wzbudziła podejrzliwość eBaya. Serwis anulował aukcję. „Greenie”, bo tak pieszczotliwie właścicielka nazywała Hondę, została finalnie sprzedana za 20 000 dolarów firmie CarMax. To wciąż ekstremalnie dużo, gdyż podobny samochód można kupić w Polsce za około 2 000 zł.
Reklama zachęciła nie tylko klientów, ale i sprzedawczynię
W ostatnim kadrze reklamy możemy przeczytać, że dziewczyna, której pomagał reżyser nie jest już tylko jego „dziewczyną”. Teraz jest narzeczoną!
Jeszcze z tych ważniejszych informacji: kubek i kot nie są w zestawie z samochodem 😀
Klip kończy się kwestią „Luksus to stan umysłu”. I choć wszyscy wiemy, że nie do końca tu ona pasuje, ciężko oprzeć się takiej reklamie…