Dosłownie godziny dzielą nas od premiery polskiej edycji jednego z najpopularniejszych magazynów modowych na świecie. Pierwszy polski Vogue ukaże się już 14 lutego, ale już dzisiaj Internet oszalał na punkcie jego okładki. Cóż, trzeba przyznać, że jest dość kontrowersyjna.
Nie da się ukryć. Propozycja redakcji polskiego Vogue’a znacznie odbiega od okładek, z jakimi kojarzymy ten prestiżowy magazyn modowy. Wystarczy wpisać w google hasło “vogue okładka”, by przekonać się o czym mowa. Oprawa pisma to zwykle zdjęcie modelki – jednej, często uchwyconej w dość wąskim kadrze.
Polski Vogue proponuje nieco inne podejście. Na pierwszej okładce widzimy nie jedną, a dwie znane, polskie modelki. Anja Rubik i Małgorzata Bela pozują przed… skąpanym w smogu Pałacu Kultury. Jedna z kobiet opiera się o klasyczną czarną wołgę.
Przed Wami historyczna okładka pierwszego polskiego wydania magazynu modowego Vogue.
No cóż. Trzeba przyznać, że wybór zdjęcia jest dość dyskusyjny. Z pewnością jego klimat oraz delikatnie przekrzywiony kadr zgadzają się z zamysłem niemieckiego fotografa, Juergena Tellera, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wszystko się tu zgadza. A na pewno, że nie wszystko zgadza się z kierunkiem, jaki do tej pory wytaczał publikowany od 1892 roku, Vogue.
Biorąc to pod uwagę, ciężko dziwić się reakcjom Internautów, którzy – sądząc po opiniach i komentarzach – czują się lekko zdezorientowani. I może właśnie o to chodzi. O szum, zamieszanie i delikatną kontrowersję. Okładka polskiego Vogue’a z pewnością wyróżni się z masy podobnie kolorowych i wykadrowanych zdjęć, jakie możemy znaleźć w każdym salonie prasowym. To działanie musi mieć jakiś sens!
Czy szarość, smog i w jakimś stopniu przygnębienie płynące z okładki, znajdą odbicie w treści magazynu? Mam nadzieję, że nie. O wszystkim przekonamy się już jutro.