Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem mecz w Full HD, dech w mojej piersi zatrzymał się na przysłowiową chwilę. Od tamtego momentu jakość oglądanych treści stała się dla mnie równie ważna, co ich treść. I dlatego cieszy mnie bardzo, że robimy właśnie kolejny milowy krok – rozpoczynamy erę jakości 4K, pierwsza telewizja w Polsce nadaje już mecze w tej niezwykłej rozdzielczości.
O technologii 4K mówi się już od dawna. Portale branżowe rywalizują w publikowaniu kolejnych rewelacji dotyczących możliwości, jakie daje nam ta rozdzielczość. Sporo miejsca poświęca się też odbiornikom 4K Ready, które możemy zobaczyć niemal na każdych targach technologicznych.
Początki były trudne – 4K zostało przyjęte w podobny sposób, jak samochody elektryczne w 2010. Pomysł był, infrastruktura niekoniecznie. Co prawda już w 2014 filmy w tej technologii zaczęły być dostępne w usługach VOD, jednak było to zaledwie kilkadziesiąt tytułów. Wybredny widz, wśród nich znalazł zaledwie kilkanaście pozycji godnych uwagi. Czyli nie za wiele.
Spis treści
Pierwsze treści w 4K stają się rzeczywistością
Dopiero od jakiegoś czasu myślimy o technologii 4K dużo więcej i bardziej na poważnie. Najwięksi producenci porzucają powoli Full HD na rzecz 4K. Tak np. CANAL+ chce oprzeć o tę technologię wszystkie swoje przyszłe realizacje serialowe. Swoją cegiełkę do sukcesu tej rozdzielczości, dokładają ciągle największe serwisy filmowe. Większość ich seriali i filmów wyprodukowanych w 4K, można bez problemu obejrzeć w Polsce (pod warunkiem, że dysponuje się odpowiednim ekranem!).
Polacy, nie gęsi
Natomiast jeśli Amerykanie nie udostępnią nam jakiegoś serialu nawet mimo posiadania ekranu 4K, świat się wcale nie skończy. Wbrew pozorom nie jesteśmy w tym temacie od nich zależni. Swoje własne produkcje w 4K, np. w postaci seriali, zapowiedział nawet polski oddział Canal+
Studio nie pozostaje gołosłowne, bowiem podało już datę premiery swojego pierwszego serialu zrealizowanego we wspomnianej, 4-krotnie lepszej rozdzielczości. Będzie nosił tytuł „Kruk. Szepty słychać po zmroku” i pojawi się na antenie Canal+ wiosną 2018. Muszę przyznać, że po dwóch dobrych sezonach Belfra czekam na Kruka z niecierpliwością. W końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia! Ale filmy i seriale fabularne to tylko początek.
Mecze w 4K! Oglądając na żywo piłkarskie pojedynki z ilością szczegółów, jaką oferuje 4K, człowiek czuje się, jakby był na stadionie. Widzi każde źdźbło trawy, każde przeszycie na piłce i każdy ruch gracza. Efekt naprawdę robi wrażenie.
Są i tacy, którzy wolą oglądać mecze w domu w technologii 4K, niż widzieć je na żywo, z trybun stadionu. Nic nie umyka ich uwadze, a z dobrym zestawem kina domowego i rzeczowym komentarzem prowadzących, doświadczenia nie odbiegają szczególnie od tych „na żywo” na stadionie. Póki co, w Polsce, w takiej rozdzielczości można było obejrzeć np. mecze Ligi Mistrzów UEFA i Premier League.
Nie takie 4K drogie, jak je malują
Chęć przeniesienia rozrywki filmowo-sportowej na wyższy poziom wiąże się oczywiście z pewnymi kosztami. Na odpowiednie ekrany, odbiorniki i usługi 4K trzeba wydać nieco więcej, niż na te, przeznaczone do sygnału 1080p. Trzeba jednak zauważyć, że wraz z upływem czasu, ceny maleją.
Pamiętajmy, że 4K dopiero zaczyna swoją przygodę – kiedyś w podobnej sytuacji była technologia Full HD. Wtedy mieliśmy problem z nabyciem odpowiednich urządzeń, które – jak na tamten czas – nie należały do najtańszych. Finalnie, znalazły się one niemal w każdym domu i chociaż czasami wymagało to od rodziny niewielkich poświęceń, chyba nikt nie żałuje tej decyzji.
Kiedy warto „przesiąść” się na 4K? Patrząc na to, co dzieje się za oceanem – proponowałbym jak najszybciej. Zwłaszcza, że teraz – w okresie noworocznym – wielu producentów telewizorów wspierających tę rozdzielczość, oferuje swoje urządzenia w specjalnych cenach. Uwzględniając wszystkie rabaty, nie są one wcale takie straszne.
Czy to dobra inwestycja?
Według mnie jest to pewna inwestycja. Powszechność 4K będzie postępować i wszystko wskazuje na to, że niebawem zastąpi Full HD. To tylko kwestia czasu. Jestem pewien, że do producentów treści telewizyjnych powoli dociera, że zapotrzebowanie na materiały w tej rozdzielczości rośnie i niedługo może być na nie za późno. Musicie bowiem wiedzieć, że prowadzone są prace nad technologią 8K.
Mam nadzieję, że mój tekst nieco rozjaśnił Wam pojęcie technologii 4K, chociaż nie ukrywam, że dużo bardziej cieszyłoby mnie namówienie Was do wzniesienia swojej telewizji na wyższy level. Pamiętajcie, że dzięki niektórym operatorom tv, możemy oglądać coraz więcej treści w 4K. I że kto raz zazna tej technologii, do Full HD już nie wróci…