Szwedzka platforma muzyczna przebudowała swój interfejs. A to całkowicie zmienia jej kluczowe funkcje. Choć ostatnio, kiedy słyszeliśmy o aplikacjach nie wiązało się to z niczym dobrym (patrz: afera Zuckerberga) – tym razem chciałoby się rzec, że będzie inaczej. Niestety, Spotify zamiast podziękować swoim użytkownikom, wprowadził dyktaturę: od niedawna słuchanie muzyki na dowolnych głośnikach nie jest już możliwe.
Przyznacie, że od niektórych aplikacji jesteśmy uzależnieni, a jeśli przyszłoby nam się z nimi rozstać, nie odbyłoby się to ani szybko, ani bezboleśnie. W nieciekawym położeniu są ci z nas, którzy słuchali Spotify na zewnętrznych głośnikach, bez połączenia z telefonem. Serwis już uruchomił na swojej stronie specjalną sekcję, na której wyjaśnia Dlaczego na swoim głośniku nie mogę korzystać ze Spotify?
Spis treści
Aplikacji rządy absolutne
Ta zmiana warunków korzystania z aplikacji, choć boli, uderza nie tylko w nas, użytkowników. Poszkodowane są również firmy produkujące sprzęt audio. Lista marek, które są niekompatybilne ze Spotify lub których modele nie zostały włączone w zaszczytny poczet, to nic innego jak czarna lista firm, od których nie kupować głośników. Choć marki takie jak Denon i Yamaha zapewniają, że ich sprzęt niebawem zdobędzie konieczną aktualizację. Póki co, pozostaje nam czekać.
Spotify szykuje własne głośniki
Spotify usilnie pracuje również nad intrfesem i szykuje specjalne udogodnienia dla użytkowników korzystających z bezpłatnej wersji serwisu. Podobno słuchanie ma być jeszcze wygodniejsze – zmiany będą widoczne w aplikacji już 24 kwietnia. Ale na tym nie koniec, bo coraz więcej mówi się o tym, że Spotify szykuje własny głośnik, który będzie na tyle inteligentny, że pozwoli na sterowanie za pomocą komend głosowych. Te daleko idące plany doskonale wyjaśniają posunięcie z ograniczonym dostępem na konkurencyjnych sprzętach audio.
Nowinki technologiczne i wypłynięcie na błękitny ocean – co niewątpliwie Spotify chce zrobić, odróżniając się od innych serwisów streamingowych – nie wystarczą. Fala hejtu, który wylewa się na forum wsparcia technicznego Spotify wydaje się nie mieć końca. I jest to zupełnie zrozumiałe.
Chcąc dalej korzystać z aplikacji i jednocześnie przymierzając się do kupna nowego sprzętu audio, trzeba zrobić to z głową. Należy rzucić okiem, czy zarówno marka, jak i sprzęt figurują w zakładce Spotify omawiającej zasady korzystania z głośników. Oczywiście pod warunkiem, że aktualne informacje są wiążące, a firmy produkujące głośniki nie zdecydują się na negocjacje z platformą. Tak, aby zawalczyć o miejsce w zaszczytnym gronie sprzętów kompatybilnych z muzycznym dyktatorem.