10 absurdalnych powodów, dla których ludzie rzucili pracę

12 lutego 2017

Nie tylko pracownicy opowiadają anegdotki o swoich szefach i współpracownikach. Czasem pracodawcy mogą przytoczyć naprawdę absurdalne i zaskakujące historie o podwładnych – na przykład o tym, jakie powody podali jako uzasadnienie swojego odejścia z pracy. Oto kilka najzabawniejszych wspomnień pracodawców i managerów.

Spis treści

1. „Nasz pracownik odszedł, ponieważ chciał dołączyć do cyrku”.
2. „Pracownik powiedział nam, że zarabia za dużo i nie jest tego wart”.
3. „Jedna osoba odeszła, żeby obejrzeć zawody sportowe”.
4. „Podwładny przyznał, że po prostu nie może rano wstać”.
5. „Mieliśmy jednego pracownika, który zostawił pracę po to, by móc karmić psa w domu”.
6. „Nie podobał mu się dywan w firmie”.
7. „Odszedł, bo biurowiec wyglądał nieatrakcyjnie”.
8. „Pewien podwładny nie lubił jedzenia w bufecie”.
9. „Pracownikowi nie podobał się kolor ścian w biurze”.
10. „Jeden z pracowników odszedł, ponieważ chciał obejrzeć film z dziewczyną”.

1. „Nasz pracownik odszedł, ponieważ chciał dołączyć do cyrku”.

Cyrkowcy potrafią wyciągnąć naprawdę niezłe pensje. Może to nie tylko nowa pasja, ale i chłodna kalkulacja?

tumblr.com

2. „Pracownik powiedział nam, że zarabia za dużo i nie jest tego wart”.

Godna podziwu samokrytyka. Każdy z Was na pewno zadaje sobie teraz pytanie „Jak dużo trzeba by było zarabiać, żeby dojść do takiego wniosku?”.

tumblr.com

3. „Jedna osoba odeszła, żeby obejrzeć zawody sportowe”.

Sport to pasja – również dla tych, którzy go tylko oglądają. Choć w tym przypadku chyba urlop by wystarczył.

tumblr.com

4. „Podwładny przyznał, że po prostu nie może rano wstać”.

Każdy z nas miewa z tym problemy, nawet codziennie. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto rano nie rozmyślał choć raz o rzuceniu pracy i wyspaniu się.

tumblr.com

5. „Mieliśmy jednego pracownika, który zostawił pracę po to, by móc karmić psa w domu”.

Zwierzak to wielka odpowiedzialność, jednak rzucenie pracy może się przyczynić do tego, że nie będzie go już czym karmić – obojętnie, ile by się siedziało w domu.