Rutyna potrafi niepostrzeżenie wkraść się w życie każdego z nas. Dni zaczynają wtedy być do siebie tak podobne, że trudno odróżnić, co robiliśmy w czwartek, a co w piątek. Brakuje też energii i chęci do działania, a pytanie “co u ciebie” zaliczamy do tych z gatunku trudnych. No chyba, że się na to nie pozwoli.
Każdy z nas ma wybór, jak przeżyje swoje życie. Można praktykować krąg dom-praca-dom z okresowym wypadem na zakupy, ale prawdopodobieństwo, że wtedy będziemy mieć ciekawe historie do opowiedzenia jest raczej niewielkie. No i codzienność robi się wtedy jakaś taka… szara. A przecież w życiu chodzi też o to, żeby przeżywać emocje i nieustannie próbować czegoś nowego, tworząc wspomnienia, do których warto wracać.
Dlatego radzimy pójść tropem dwojga naszych twórców i nadać własnemu życiu nieco żywszych barw.
Spis treści
Doświadczenia, za które warto zapłacić
Pierwszym z nich jest Kacper Bisanz – entuzjasta życia i podróży, autor kanału „SmartLife” na YouTube. Uczy, jak robić biznes i mądrze inwestować zarobione pieniądze. A jedną z lepszych inwestycji jest zainwestowanie w siebie. Kacper niedawno opublikował film, w którym proponuje 10 atrakcji, na które zdecydowanie warto wydać nieco gotówki, aby ubarwić swoje życie i zdobyć niezwykłe doświadczenia. Spokojnie, nie są to loty w kosmos, ani rejsy jachtem za bajońskie sumy. Kacper wymienia m.in: symulator skoku ze spadochronem, wizytę w wegańskiej restauracji i lekcję malowania.
Oczywiście wszystko robione dla czystej przyjemności i niezapomnianych doświadczeń. Kto wie, może na podobnych zajęciach odnajdziecie swoją nową życiową pasję? Naszym zdaniem warto poznać więcej pomysłów, które Kacper przedstawia w poniższym filmie i wypróbować część z nich.
Przygody niedaleko domu
Niezwykłe przygody, które przełamią monotonię Waszej codzienności, można przeżyć również niedaleko domu. Możliwe, że macie w okolicy malownicze miejsca, w których nigdy nie byliście, punkty widokowe, czy trasy turystyczne. Warto może wskoczyć na rower i przejechać się na wycieczkę by je odkryć? W przeciwieństwie do pomysłów Kacpra, wypad w plener nic nie kosztuje, a jest na pewno ciekawszy, niż oglądanie seriali przez cały dzień. Takie mikrowyprawy to specjalność jednej z naszych twórczyń – Moniki Konarzewskiej.
Nie bez powodu jej profile noszą nazwę “Zielona wśród ludzi”, jako że najlepiej spędzony czas to dla Moniki ten pośród zieleni. Chętnie odwiedza lasy i parki, o czym pisze na swoim Instagramie. Jej celem również jest przeżycie swoich dni tak interesująco, jak tylko się da. W związku z tym każdego roku próbuje przynajmniej 52 nowych rzeczy – jednej na tydzień. Posty o nich opatruje #52newthingschallenge. Wszystkie je obejrzycie na profilu @zielonawsrodludzi:
Wyświetl ten post na Instagramie