Nie macie czasem wrażenia, że przeglądanie kont nierealnie wymuskanych ludzi i wieczne zachwalanie odżywek białkowych już nam się przejadło? Twórcy internetowi bardzo często wpadają w pułapkę złudnej doskonałości i wydaje im się, że jedynie pokazywanie idealnego życia i zachwalanie swojej rzeczywistości sprawi, że ludzie ich pokochają. A przecież nam potrzeba czegoś całkowicie innego. I tym czymś jest autentyczność!
Bardzo dobrze wiemy, że porównywanie się do nieosiągalnych wzorców nie prowadzi do niczego dobrego. Pisaliśmy już o tym w artykule Czy porównywanie się do innych nam służy, czy jednak lepiej z tym skończyć? Obserwujemy konta idealnie pięknych ludzi, których historie obfitują w pasma niekończących się sukcesów i zapominamy, że obok wzlotów towarzyszą im również upadki, tylko po prostu o nich nie piszą.
Na szczęście coraz częściej możemy spotkać twórców, którzy nie mają nic wspólnego z udawaną perfekcją i w publikowanych treściach nie boją się mówić również o tym, co niewygodne lub po prostu ludzkie. Dzisiaj przedstawimy Wam twórców, którzy opowiadają swoje historie bez przesadnego lukru, mają do siebie dystans i potrafią śmiać się z samych siebie, gdy coś im nie wyjdzie. Nie wstydzą się też przyznać, że choć życie jest wspaniałe, to czasem coś może nie pójść po naszej myśli. I wiecie co? Właśnie za tę autentyczność ludzie ich kochają!
Spis treści
Nudny świat udawanej perfekcji kontra autentyczność
Inspiracją do powstania tego artykułu była nasza autorka Joanna Glogaza, która prowadzi bloga w duchu Slow Life i pokazuje jak uprościć swoje życie. Ostatnio skupia się na budowaniu własnego domu, co szczegółowo relacjonuje na swoim Instagramie. Nie ukrywa, że nie zawsze wszystko wychodzi tak, jakby chciała, przyznaje się do popełnianych błędów, ale również dzieli się kolejnymi sukcesami prosto z placu budowy. Komentarze pod jej postem udowadniają, że ludzie bardzo cenią sobie jej autentyczność.
Czego nie widać na tym zdjęciu?
Asia Okuniewska jest autorką książki Ja i moje przyjaciółki idiotki. Jest mamą 7-miesięcznej Heli i na co dzień mieszka na Islandii. Obserwatorzy jej konta na Instagramie bardzo cenią ją za bezpośredni język i mówienie wprost o tym, jak jest. W jednym z ostatnich postów udowadnia, że to, co widać na zdjęciu to często tylko część prawdy, a jeszcze częściej nie ma nic wspólnego z tym, jak faktycznie się czujemy.
Nie ma nic złego w przyznaniu się do błędu
Każdy z nas czasem popełnia jakiś błąd. I nie ma nic złego w przyznaniu się do tego. Nawet jeśli ma się prawie 70.000 obserwujących na Instagramie. Asia, która jest twórczynią bloga Szafa Sztywniary z zawodu jest tłumaczem języka angielskiego. Jej strona z początku była tylko o ciuchach, jednak na przestrzeni lat ewoluowała do historii o wszystkim, co ją cieszy i interesuje. Autorkę cechuje duży dystans do siebie oraz szczerość wobec swoich fanów.
O rodzicielstwie bez lukru
Już nam wystarczy tych wszystkich kont młodych mam, których dzieci na każdym zdjęciu są czyste, uśmiechnięte i grzeczne, a w tle panuje pedantyczny porządek. No przecież wiemy, że to tylko tak do zdjęcia. Wiemy też, że nie ma nic złego w pokazywaniu tego, jak jest naprawdę. Taką autorką jest Natalia Białobrzeska, która jest mamą 4 dzieci, a na swoim Instagramie Drużyna B opowiada bez lukru o wychowaniu, terapii i próbie samoakceptacji.
Kolejną autorką, która opowiada o plusach i minusach macierzyństwa jest Sara Tchorek, która również jest mamą 4 dzieci i nie boi się przyznać, że czasem to po prostu ponad jej siły.
Choroba psychiczna to żaden wstyd
Jeszcze nie tak dawno choroby psychiczne były piętnowane, a osoby na nie cierpiące wykluczane społecznie. Nie wiedzieliśmy z czym to się je. Jak takich ludzi traktować i jak im pomóc, więc łatwiej było unikać tematu. Na szczęście coraz więcej osób decyduje się opowiadać o swojej chorobie i oswajać społeczeństwo z faktem, że da się z nią żyć i normalnie funkcjonować. Taką osobą jest Aga, która mieszka w Szwecji i na swoim Instagramie Kundelek na Biegunie opowiada o życiu w Skandynawii oraz swojej chorobie bipolarnej.
Ciałoepickość = autentyczność
Bardzo dużo mówi się w Internecie o ruchu bodypositive, jednak zazwyczaj osobami, które udzielają się w tym temacie są kobiety. Być może wielu sądzi, że wynika to z faktu, że mężczyźni po prostu się tym aż tak bardzo nie przejmują. Jednak jest inaczej, ale po prostu rzadziej o tym mówią. Wyjątkiem jest Maciek Białobrzeski, mąż wspomnianej wyżej Natalii Białobrzeskiej, czyli ojciec 4 dzieci. Na swoim Instagramie Epicki Maciek opowiada o tacierzyństwie, ważnych sprawach społecznych oraz swoim dążeniu do akceptacji swojego ciała.
https://www.instagram.com/p/CONcAEIsH1W/?utm_source=ig_web_button_share_sheet
7 rzeczy, których nie musisz się wstydzić
Często tak bardzo staramy się spełniać oczekiwania innych, że zapominamy o tym, co faktycznie jest dla nas ważne i nasze. Stawianie granic nie jest łatwe, często możemy zostać nazwani egoistami. Jednak stawiając na szali umiejętność wsłuchiwania się we własne potrzeby i życie w zgodzie ze swoimi zasadami, to taka obelga wydaje się być dość niską ceną. Dagmara Skalska jest między innymi pisarką, nauczycielką medytacji i twórczynią programu Rozluźniam gumę w gaciach. Na swoim Instagramie Projekt Egoistka pokazuje jak żyć po swojemu, a w jednym ze swoich wpisów przedstawia 7 rzeczy, których nie musisz się wstydzić w odniesieniu do walki o swoje zdanie.
Świadomość, że istnieją w polskim Internecie osoby, z którymi możemy się utożsamiać i czytając ich treści powiedzieć do siebie „hej, ja też tak mam!” jest bardzo budująca. Być może to dobry moment, żeby przejrzeć obserwowane konta i zrobić trochę miejsca dla twórców, dla których najważniejsza jest autentyczność.