Sport to zdrowie, w zdrowym ciele zdrowych duch…bla bla bla i tak dalej. Ale jednak coś w tym jest. Aktywność fizyczna uznawana jest za ważny składnik naszego życia. Daje siłę, poprawia koncentrację, chroni od chorób. Czy tak faktycznie jest i jak być zdrowym, ale się nie narobić?
Spis treści
NEAT – ćwicz prosto z kanapy
No może nie tak dosłownie, ale jeżeli jesteś lwem kanapowym – czytaj dalej! O spontanicznej aktywności fizycznej, do której nie potrzebujemy karnetu na siłownię czy butów do biegania, pisze nasza twórczyni Agnieszka, którą na pewno znacie jako LifeManagerkę. To blogerka doskonale ogarniająca życie – na zdrowo, fit i z pomysłem. Z jej wpisów wyciągnięcie masę inspiracji i motywacji do przemyślanego zarządzania Waszym wszechświatem.
Co kryje się pod skrótem NEAT? To w rozwinięciu Non-Exercise Activity Thermogenesis, czyli aktywność fizyczna, której nie planujemy, nie nazwiemy treningiem i nie zmierzymy pod kątem zrealizowanych celów. Już brzmi fajnie! Cały zamysł tej metody polega na tym, żeby robić cokolwiek, co będzie ruchem. Każda nieduża aktywność przyczyni się do poprawy naszego zdrowia, ale nie zniechęci jak zobowiązanie treningowe czy półmaraton.
Takie spontaniczne ćwiczenia, które nie są tak naprawdę ćwiczeniami, to np. spacer zamiast przejechania kilku przystanków czy wybranie schodów, a nie windy. Pod NEAT możemy podciągnąć też prace w ogrodzie, zabawę z dzieckiem czy… samotny taniec w domu. Czego potrzebujecie do tych czynności? Absolutnie niczego. To tylko zrezygnowanie z przyzwyczajeń, które odbierają nam ważny ruch.
Nie stawiaj sobie niemożliwych celów
Czemu tak wielu z nas rezygnuje z aktywności fizycznej już na samym początku, kiedy nawet nie podjęliśmy próby? O myleniu sportu z rekreacją ruchową pisze Patrycja, twórczyni z bloga Endodziewczyna. Jest to niezwykłe miejsce w sieci, ponieważ autorka pokazuje, jak zachować zdrową równowagę w życiu, jednocześnie zmagając się z endometriozą. Swoimi treściami chce dotrzeć do 2 milionów Polek, które również cierpią na tą chorobę. Paulina szerzy świadomość, dzieli się doświadczeniami i fantastycznie pisze.
Problemem z przyzwyczajeniem do zwykłej, miłej aktywności fizycznej jest to, że mylimy ją ze sportem. Chcemy pograć w tenisa, pobiegać, podnosić ciężary, ale potem patrzymy na zawodowców i zawstydzeni rezygnujemy. To dlatego, że oni robią to zawodowo. My nie musimy! Rekreacja ruchowa to po prostu niewymagające, niedoskonałe czynności ruchowe, które nie opierają się na wynikach czy rywalizacji.
Jak najbardziej możemy podjąć się półmaratonów, weekendowego squasha czy wspinaczki, ale nie możemy stawiać sobie niemożliwych celów. Nie o to w tym chodzi. Rekreacja ma sprawiać przyjemność, dać nam trochę ruchu i powietrza, a nie odebrać chęci i siły. Dlatego absolutnie powinniśmy rozdzielić sport-sport od NEAT-u.
Czy sport faktycznie równa się zdrowie?
A jak to wygląda z naukowego punktu widzenia? Powtarzamy, że sport to zdrowie i jest niezbędny do pozytywnego samopoczucia, ale w zasadzie – czemu? Ten temat poruszyła dr Iwona Manikowska, internetowa twórczyni i lekarz. Jej pasją jest… ratowanie życia. Bo swoimi pacjentom poświęca czas i zaangażowanie, aby zdiagnozować nawet najgłębiej ukrywające się choroby. Blogerka dzieli się swoją szeroką wiedzą na swoim poczytnym blogu.
Co wspólnego mają ćwiczenia ze zdrowiem? Przede wszystkim odporność i jej wzrastanie. Wysiłek zwiększa liczbę i aktywność makrofagów, a te komórki właśnie najszybciej docierają na miejsce infekcji. Aktywność pobudza również limfocyty Th, które mają znaczący wpływ na nasze odpowiedzi odpornościowe i stężenie przeciwciał IgG i IgM.
Oczywiście jak ze wszystkim w życiu – aktywność fizyczna musi być robiona z głową, aby przyniosła odpowiednie efekty. Dr Iwona spisała kilka złotych zasad – jedną z nich jest przemyślany plan rekreacji fizycznej. Musimy dostosować dane aktywności do preferencji, stanu zdrowia i możliwości. Należy również pamiętać o rozgrzewaniu się przed sportem, wsparcie odpowiednią dietą i… nie rzucaniu się na głęboką wodę.
Przespacerujcie dwa przystanki, wejdźcie na 4 piętro, potańczcie w bieliźnie – trening odbębniony. To takie proste. Siłownia, basen czy jogging to też super sprawa, ale nie miejcie wyrzutów sumienia, jeżeli to NEAT będzie Waszym pierwszym krokiem do zdrowia.