Oprócz gadżetów, wielkiego majątku i mrocznego stylu bycia Batmana wyróżnia coś jeszcze – żelazna zasada dotycząca nie zabijania ludzi. Wygląda jednak na to, że nawet tak silne przekonania mogą się zmienić w odpowiednich okolicznościach.
W filmie Batman v Superman Batman zostaje wystawiony na ciężką próbę. Podczas próby uratowania matki Supermana bohater walczy z przeciwnikami i nie powstrzymuje się przed zabijaniem ich. Robi wszystko, żeby osiągnąć swój cel, mimo że łamie tym samym swoje zasady.
Jak dotąd Batman wzbraniał się przed pozbawianiem życia – czasem pozwalał swoim przeciwnikom wpadać we własne pułapki, ale sam nigdy nie chciał zabijać. Aż do ostatniego filmu. Dlaczego tak się stało? Producent Charles Roven wyjaśnił, że bohater jest zmęczony i zniszczony przez swoje doświadczenia, w wyniku czego wyewoluował i stał się bardziej brutalny. Twórcy chcieli pokazać, że balansuje na krawędzi.
„Pomyśleliśmy także, że to jest facet, którego zrozumiesz, ponieważ go podziwiasz, ale jednocześnie jest ci go żal. (…) Chcesz spędzać z nim czas. Ale niekoniecznie chciałbyś go mieć za najlepszego przyjaciela„, powiedział Roven w wywiadzie dla Cinemablend. Z kolei reżyser Zack Snyder twierdzi, że Batman nie zabija ludzi bezpośrednio i robił podobnie w trylogii Christophera Nolana.
Batman v Superman: Świt Sprawiedliwości zarobił do tej pory 500 milionów dolarów, mimo niezbyt pochlebnych recenzji, i bije kolejne rekordy popularności.
(źródło: independent.co.uk, theweek.co.uk)