Bezzałogowe drony zrewolucjonizowały sposób, w jaki kręcimy filmy, robimy zdjęcia czy egzekwujemy prawo. Perspektywy ich wykorzystania są coraz szersze, ale wiele państw boi się postawić ten pierwszy krok. Inaczej sprawa wygląda w krajach Afryki, która ma konkretne plany na ich wykorzystanie.
CNN poinformowało niedawno, że marokański startup ATLAN Space pracuje nad programowaniem sztucznej inteligencji dla bezzałogowych statków latających, które miałyby wykrywać środowiskowe przestępstwa. Drony wyposażone w ich sztuczny rozum mają być zdolne wykryć np. nielegalne rybołówstwo czy kłusownictwo.
Należy wspomnieć, że ATLAN otrzymał w czerwcu od National Geographic nagrodę Marine Protection w wysokości 150 000$. To właśnie te pieniądze mają pozwolić na stworzenie sztucznej inteligencji, która przeanalizuje obraz z kamery drona pod kątem prawnym.
Jeśli chodzi np. o nielegalny połów ryb, gdy tylko dron wykryje łódź, AI rozpozna jej typ. Następnie sprawdzi, czy obiekt porusza się po obszarze chronionym i czy uzyskał autoryzację na prowadzenie swoich działań. Jeżeli aktywność okaże się nielegalna, dron przekaże zarejestrowane informacje do władz. Uzyskają one wgląd w lokalizację, liczbę osób na pokładzie i numer statku.
Spis treści
Tańszy zamiennik
Nielegalne rybołówstwo to dla Afryki spory problem. Długa linia brzegowa kontynentu stwarza dla jej mieszkańców idealne warunki do masowych połowów. Jednocześnie nie pozwala na kontrolę całego obszaru wód wokoło kontynentu, przez co łatwo tam o przestępstwo. Szacuje się, że tylko kraje Zachodniej Afryki tracą rocznie przez sprzeczne z prawem procedery 2,3 biliona dolarów.
Drony patrolujące miałyby nie tylko oszczędzić tych strat, ale też zmniejszyć koszty operacyjne kontroli prawnej. Do tej pory sprawują ją lekkie samoloty albo wodna straż przybrzeżna. Autonomiczne statki powietrzne miałyby być tańsze, gdyż wyeliminowałyby koszty zatrudnienia pilota, analizy danych i utrzymania/zasilania sprzętu transmisyjnego. Pozwoliłyby też skupić się ludzkiej załodze na skutecznym przechwytywaniu przestępców.
Tłoczne, afrykańskie niebo
Autonomiczne drony od ATLANA nie byłyby pierwszymi dronami wykorzystywanymi do celów specjalnych na afrykańskim niebie.
W Afryce Południowej są już używane do ochrony słoni i nosorożców przed kłusownictwem oraz do monitorowania stanu upraw. Sudański startup planuje wykorzystywać je do zalesiania obszarów pozbawionych drzew. Rwanda dostarcza za pomocą dronów medykamenty czy krew, a Niger, Burkina Faso i Uganda korzysta z nich do lokalizowania przesiedlonych ludzi w ramach misji humanitarnych. W ubiegłym roku na terenie Afryki stosowano je jeszcze do monitoringu ognisk epidemii cholery i skupisk komarów.
Afryka, która ma do pokonania wiele problemów, obrała odważną drogę ku ich likwidacji. Czy nowe technologie pomogą nieco zacofanemu kontynentowi? Miejmy nadzieję, że tak.
źródło: CNN