Pierwsze dwa artykuły z serii o piłkarzu Mancheteru United, poświęcone były jego piłkarskiej karierze i szybkiej drodze do sławy. W ostatniej części cyklu przyjrzymy się pozaboiskowym wybrykom Irlandczyka z Północy, jak również jego odejściu. Ostatnia część o Życiu George’a Besta to smutna, a zarazem dająca do myślenia historia.
Spis treści
Sława
Rok 1968 był przełomowy w życiu George’a Besta. 22-latek zdobył z Manchesterem United Puchar Mistrzów (dzisiejsza Liga Mistrzów) i otrzymał najważniejszą indywidualną nagrodę dla piłkarza – Złotą Piłkę. Tym samym był na ustach wszystkich i na Wyspach Brytyjskich nazywany był piątym Beatlesem. Best z dnia na dzień stawał się coraz bogatszy. Dzięki kontraktom reklamowym i sklepom, które sam otworzył, mógł pozwalać sobie niemal na wszystko. Coraz częściej opuszczał treningi Manchesteru United. Trener Matt Busby miał do niego anielską cierpliwość, lecz piłkarz dość często musiał płacić kary finansowe za swoje wybryki. Nie było to dla niego wielką przeszkodą, bowiem był jednym z najbogatszych piłkarzy w Anglii, a futbol traktował jako dodatkową rozrywkę i możliwość pokazania się szerszej publiczności. Wieczory spędzał w barze, zawsze wychodząc jako ostatni i ledwo trzymając się na nogach. Następnego dnia potrafił wejść na murawę, zagrać mecz, strzelić bramkę i być najlepszy na boisku…

youtube.com
Alkohol i kobiety
Jeśli ktoś stwierdził „George, nie pij już więcej”, nabierałem ochoty na kolejnego drinka. A jeśli ktoś powiedział o dziewczynie, którą podrywałem: „Trzymaj się od niej z daleka, jest mężatką”, nie odpuściłem, póki jej nie zaliczyłem – tak o swoim życiu u szczytu sławy mówił były piłkarz Manchesteru United. Dzięki ogromnej popularności mógł pozwolić sobie niemal na wszystko, a wszelkie występki zawsze uchodziły mu płazem. W 1971 roku Czerwone Diabły miały zagrać w Londynie ligowy mecz z Chelsea. Cała drużyna wsiadła w pociąg i pojechała do stolicy na arcyważne spotkanie. Best zrezygnował z tego ważnego występu i postanowił udać się do hotelu, żeby spędzić noc z aktorką Sinead Cusack. Pod oknami pokoju zebrał się tłum dziennikarzy i wybuchła straszna afera. „Filar drużyny opuścił mecz, ponieważ wolał pójść na randkę” – pisały wszystkie gazety. Za ten wybryk Best został ukarany… dwoma tygodniami przerwy od meczów i treningów.

youtube.com
Innym razem George został zawieszony przez angielską federację po brutalnym faulu na zawodniku Manchesteru City. Best próbując odebrać piłkę wykonał wślizg, który złamał nogę rywalowi, w wyniku czego piłkarz The Citizens musiał zakończyć karierę. Kilka dni później George miał wstawić się wraz z trenerem w siedzibie federacji, aby dowiedzieć się jaka kara go czeka. Matt Busby musiał pojechać sam, bowiem jego podopieczny pił alkohol do samego rana i nie zwlókł się z łóżka o umówionej porze. Po trzech godzinach zwłoki Best dojechał do Londynu. Okazało się, że jego trener sam wstawił się na komisji i w imieniu swojego piłkarza przyjął karę kilku tygodni przerwy od gry. Gdy jechali razem windą na parter, George zwymiotował wprost pod nogi swojego trenera, odczuwając skutki poprzedniego dnia…

pinterest.com
Koniec kariery
W 1975 roku odszedł w końcu z Manchesteru United. Nowi trenerzy nie byli tak pobłażliwi dla Besta, który grał coraz gorzej, a częściej sięgał po kieliszek. Po opuszczeniu Old Trafford George nadal był bardzo sławny i grał w piłkę wyłącznie dla przyjemności. Do 1984 roku zagrał w kilkunastu klubach, w tym występując w Stanach Zjednoczonych. W drużynie Los Angeles Aztecs spotkał się w szatni z Franciszkiem Smudą, który zaliczył krótki epizod w tym zespole. Przez całe swoje życie nadużywał alkoholu, który w szybkim tempie rujnował jego karierę, która zakończyła się w 1984 roku.
Po wygraniu Pucharu Mistrzów z Manchesterem United spoczął na laurach i balował każdego dnia. Tak również wyglądało jego życie po zakończeniu kariery. Zdarzało mu się występować pijanym w telewizyjnych show. Rozbijał samochody, pobił policjanta, uciekał w hazard i w końcu został bankrutem. Kiedy był u szczytu sławy rozkochał w sobie Miss Świata. Kilkadziesiąt lat później wyciągano nieprzytomnego od alkoholu George’a Besta z jednego z angielskich pubów.
W 1969 roku rzuciłem kobiety i alkohol – to było najgorsze 20 minut mojego życia. – mówił przed śmiercią Best.
Zobacz również: „Ból jest chwilowy, sława trwa wiecznie!” Życie George’a Besta (część II)

reddit.com
Nie umierajcie tak jak ja! – powiedział przed śmiercią Best. Były piłkarz odszedł w 2005 roku. Trzy lata wcześniej przeszedł transplantację wątroby, jednak powrócił do swojego nałogu. A Ty znałeś jego historię? Podziel się!
(źródło: mashable.com, squawka.com)