Niemieckie ABT uznało, że 560 KM w Audi RS6 to za mało. Zamieniając rodzinne kombi w hybrydę stworzyło potwora o mocy 1018 KM. I chociaż nie chciałbym mieć takiego auta, podoba mi się sposób tuningu.
Auto nie porusza się cały czas wykorzystując moc 1018 KM. Dzieje się tak tylko po naciśnięciu specjalnego przycisku na kierownicy, który aktywuje elektryczny dopalacz ukryty w tunelu skrzyni biegów. Napędza on tylne koła i podnosi moment obrotowy do 1291 Nm, a moc właśnie do wspomnianej wartości. Należy jednak wspomnieć, że zwykła spalinowa jednostka też została podrasowana – do 730 KM – i to właśnie z jej mocy korzysta się przez większość podróży.
Jedno doładowanie trwa około 10 sekund, a na jednym naładowaniu akumulatora da się z niego skorzystać do 20 razy. Później zachodzi potrzeba podłączenia RS6 do tradycyjnego gniazdka. To dosyć ciekawe i możliwie ekologiczne. Można byłoby w ten sposób poszaleć, ale ABT podkreśla, że z elektrycznego doładowania powinno się korzystać tylko w razie potrzeby, np. przy wyprzedzaniu.
Wideo koncepcyjnego pojazdu sugeruje, że po aktywacji doładowania twarze pasażerów nabierają nowego wyrazu. Wiatr szaleje we włosach, a uśmiech faluje!
Dzięki hybrydowemu napędowi z jego zastosowaniem RS6 rozpędza się do setki w 3,3 sekundy, czyli o 0,6 sekundy szybciej niż wersja sprzed tuningu. Prędkość maksymalna podrasowanego Audi wynosi 320 km/h.
Jedzie się z tą prędkością w obniżonym nadwoziu. Uzyskano to dzięki sprężynom H&R. Wizualnie podrasowano też lakier. Teraz nie jest nigdzie jednolity – Audi pokryto abstrakcyjnymi wzorami, które mogą przypominać kable. Zielone akcenty mają podkreślać, że to hybrydowe Audi.
Tak stunigowanego Audi nie można jeszcze kupić, gdyż jest niedopracowane. Połączenie dwóch silników wymaga lepszego zarządzania temperaturami, więc przed elektrykami i inżynierami ABT jeszcze sporo pracy.
ABT znalazło dobry pomysł na wykorzystanie elektrycznego napędu. To podoba mi się bardzo, ale do wyglądu ich RS6 mam kilka wątpliwości. Ten zielony… A jak Wy odbieracie podrasowane Audi?
Fotografie: ABT