Często tak jest, że zanim jeszcze dobrze się za coś zabierzemy, poddajemy się, przez co nie doprowadzamy sprawy do końca. Dlaczego tak się dzieje? I co zrobić, żeby tak szybko się nie poddawać?
Kto z nas nie był w sytuacji, gdy zadanie, przed którym stanęliśmy wydało nam się tak skomplikowane, że z góry założyliśmy, że to się i tak nie uda? Lub spróbowaliśmy czegoś po raz pierwszy, nie wyszło i stwierdziliśmy, że to na pewno nie dla nas? Skąd bierze się w nas to przeświadczenie, że lepiej jest się poddać, niż spróbować?
Spis treści
Dlaczego tak łatwo się poddajemy?
Dla każdego powody, dla których nie realizuje swoich założeń, są kwestią indywidualną. Jednak jest kilka uniwersalnych czynników, które są bardzo typowe dla osób, które szybko się poddają.
Brak wiary we własne możliwości.
Z góry zakładamy, że to zadanie będzie dla nas za trudne i mamy zbyt małe zasoby, żeby mu sprostać. Nie wierzymy w to, że małymi krokami będziemy w stanie osiągnąć sukces. Często wychodzimy też z założenia, że inni są w tym po prostu lepsi, a nam i tak nie wyjdzie.
Niecierpliwość
Zdarza się, że brakuje nam cierpliwości, żeby zakończyć to, co zaczęliśmy. Każde niepowodzenie po drodze nas demotywuje i sprawia, że zamiast spróbować jeszcze raz, całkowicie rezygnujemy. Nie chcemy przyjąć do wiadomości, że pewne rzeczy wymagają czasu i jest to naturalny proces.
Doskonale obrazuje to grafika naszej twórczyni Karoliny Tuchalskiej-Siermińskiej z bloga odnova.net. Karolina jest psycholożką, a na jej Instagramie znajdziecie wiele motywujących treści.
Porównywanie się z innymi
Zapominamy, że nikt nie urodził się mistrzem w danej dziedzinie i potrzebował czasem nawet lat pracy, żeby osiągać sukcesy. Nie wiedząc, jaką inni przeszli drogę i widząc tylko efekt końcowy, zniechęcamy się już na starcie.
Przytłoczenie
Stając przed złożonym zadaniem, możemy czuć się przytłoczeni ilością pracy, którą trzeba włożyć w doprowadzenie sprawy do końca. Zdarza się, że nie staramy się nawet wgłębić w temat i oszacować, co można by było krok po kroku wykonać, żeby osiągnąć sukces. Często wpadamy też w pułapkę – odkładany zadania, z którymi nie jest nam po drodze na później. W międzyczasie dochodzą kolejne obowiązki i tym bardziej możemy czuć się przytłoczeni.
Więcej powodów przedstawia Tomasz Chrobak z bloga marketerinternetowy.pl. Tomasz jest specjalistą od marketingu i sprzedaży, a na jego stronie znajdziecie wiele tekstów motywacyjnych, które nie pozwolą Wam się tak łatwo poddać.
Co robić, żeby się nie poddawać?
Najczęściej poddajemy się na płaszczyznach, które są dla nas nowe lub wydają nam się zbyt skomplikowane. Jednak tak jak już wspomnieliśmy, nikt nie urodził się mistrzem w swojej dziedzinie. Tych, którzy się nie poddają cechuje przede wszystkim cierpliwość i wytrwałość.
Wyobraź sobie, że po raz pierwszy wychodzisz na lodowisko. Po pierwszym upadku możesz zrezygnować i już nigdy nie założyć łyżew na nogi. Lub podnieść się i spróbować jeszcze raz, żeby po jakimś czasie odkryć, że utrzymanie równowagi jednak jest możliwe. Ba! Po jakimś czasie możesz nawet zacząć kręcić piruety.
To samo może dotyczyć bardziej praktycznych spraw, gdy np. szef w pracy stawia przed nami nowe wyzwanie. Możemy z góry założyć, że mu nie podołamy lub przyjrzeć mu się bliżej. Rozłożyć na czynniki pierwsze, podzielić na etapy, szukać najlepszego rozwiązania, sięgać po dodatkowe informacje, prosić o pomoc.
Więcej sprawdzonych porad ma dla Was Kuba Woźniak z bloga domore-bemore.pl. Kuba specjalizuje się w poradach dotyczących budowania większej pewności siebie.
Mamy nadzieję, że od teraz będziecie patrzeć na stojące przed Wami wyzwania bardziej przychylnym okiem. Nie warto się poddawać, zanim się w ogóle nie spróbuje lub nie rozważy wszystkich możliwości. Powodzenia!