Spis treści
Zmora XXI wieku. Czym jest cyberuzależnienie?
Uzależnienie od internetu to coraz częściej obserwowane zjawisko. Charakteryzuje się niemal stałym odczuwaniem potrzeby przeglądania sieci lub wykonywania w niej innych czynności. Ma związek z portalami społecznościowymi, minigrami, serwisami informacyjnymi czy stronami z materiałami video.
Ale zaraz – ja nie siedzę na fejsie czy TikToku, tylko czytam newsy i rozmawiam z bliskimi, a to chyba nic złego? A no właśnie, cyberuzależnienie różne ma twarze. Niepokojące zjawisko ciągłej potrzeby bycia online może dotyczyć wielu aspektów – uzależnienia od scrollowania wiadomości czy plotek ze świata showbiznesu, grania w gry, oglądania filmików na portalach czy udzielania się na platformach społecznościowych. I choć może nam się wydawać, że niektóre z tych zachowań są bardziej ,,zdrowe’’, to jednak każdy nadmiar może prowadzić do groźnego uzależnienia.
W czym dopatrywać się przyczyn cyberuzależniania? Na pewno na pierwszy rzut idzie ulga czy bezpieczeństwo, jakie daje nam internet. Chociażby przerwy w pracy czy potrzeba poczucia ,,towarzystwa’’. Scrollowanie i bycie online pozwala nam przenieść się do przestrzeni, którą sami sobie tworzymy i która daje pewnego rodzaju ucieczkę. Do tego dochodzą czynniki biologiczne. Miłe aktywności w sieci wspierają produkcję dopaminy, która wyzwala przyjemność i satysfakcję. Oczywiście nie można zapomnieć o tak prostej przyczynie, jaką jest powszechny dostęp. Świat online jest na wyciągnięcie ręki, więc nie trudno w niego wpaść.
Pokolenie uwięzione w sieci – jak rozpoznać cyberuzależnienie?
Jak rozpoznać, że sami jesteśmy już uzależnieni od internetu? Najprościej spojrzeć na własną, codzienną rutynę. Jeżeli do sieci zaglądamy już po otwarciu oczu lub zaraz przed zaśnięciem, do tego scrollujemy nie tylko podczas przerwy w pracy, ale i wtedy, kiedy powinniśmy wykonywać swoje obowiązki, to już powinna zapalić nam się lampka. Warto zastanowić się też, czy bylibyśmy w stanie spędzić weekend bez dostępu do sieci. Taka analiza to najszybszy sposób, żeby dostrzec problem u samego siebie.
Do tego dochodzą objawy fizyczne i społeczne. Osoby uzależnione od internetu mogą borykać się ze zmęczeniem, bólami głowy czy kręgosłupa, a nawet z początkami bezsenności. Stałe bycie online może prowadzić też do lęków, depresji i nadmiernego stresu. Cyberuzależnienie to również test dla relacji. Stała potrzeba bycia online może sabotować przyjaźnie i więzi rodzinne, doprowadzając do poważnych problemów interpersonalnych.
Zamień online na offline
Czy łatwo byłoby tak drastycznie skrócić swój czas spędzany codziennie w sieci? Pewnie nie, ale warto. Cyberuzależnienie można samemu pokonać, a nawet uchronić przed nim najbliższych. Po pierwsze – edukacja w tym temacie powinna rozpocząć się już od najmłodszych lat. Rodzice mogą bezpiecznie kontrolować swoje dzieci i ich czas spędzony w internecie. To wszystko sprowadza się do zdrowych nawyków, które każdy z nas może wypracować.
Często sięgamy po telefon czy smartfon, bo po prostu najłatwiej zapełni nam wolny czas. Wprowadzenie alternatywy do stałego scrollowania, może być jednym z najłatwiejszych sposobów, aby uniknąć cyberuzależnienia. Aktywność fizyczna, nowego hobby, książki czy nawet relacje społeczne – robię tyle samo fajnego, co rolki albo posty.
Internet to jeden z najlepszych wynalazków, ale i jeden z tych groźniejszych. Łatwo stracić głowę i dać się okraść z czasu. Przyjemność płynąca z bycia online powinna być bezpiecznie kontrolowana, żeby ten offline też nadal był fajny.