W czwartek gliwiczanie przegrali u siebie ze szwedzkim IFK Goeteborg 0:3 w pierwszym meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej.
Czeski szkoleniowiec przyszedł do Piasta w marcu 2015, by ratować zespół przed spadkiem. Zastąpił zwolnionego Hiszpana Angela Pereza Garcię. Podpisał najpierw krótką umowę, obowiązującą do końca sezonu, zakończonego na 12. miejscu. Działacze postanowili zostawić trenera, a zmienić zespół. Zatrudnili 13 nowych zawodników, a Latal doprowadził gliwiczan do wicemistrzostwa, co jest największym osiągnięciem Piasta w jego 70-letniej historii. Przez kilkanaście kolejek Piast był liderem tabeli.
Umowa trenera zakładała, że po osiągnięciu celu, którym było miejsce w czołowej ósemce, zostanie automatycznie przedłużona o rok. Tyle, że latem okazało się, iż drogi Latala i władz klubu się rozchodzą. Przed wyjazdem na pierwsze czerwcowe zgrupowanie do Ołumuńca Czech rzucił dziennikarzom, że nie wie, czy będzie dalej pracował w klubie. Miał pretensje o politykę transferową. Chciał, by zostali w Piaście wypożyczeni ze Sparty Praga pomocnik Kamil Vacek i bramkostrzelny napastnik Martin Nespor. Tak się nie stało. Otwarcie zarzucał szefom, że osłabili latem drużynę, zamiast ją wzmocnić. Latal chciał dwóch nowych napastników, dostał dwóch obrońców.
„Na dziś trenerem naszej drużyny jest Jiri Necek i on na pewno poprowadzi zespół w niedzielnym spotkaniu z Cracovią. Co będzie dalej na razie trudno powiedzieć” – powiedział PAP rzecznik Piasta Maciej Smolewski, pytany o perspektywy pracy nowego szkoleniowca. (PAP)
gir/ co/