Szukając inspiracji do czwartkowych tropów, zaglądamy zwykle na profil Pauliny Górskiej, która tego dnia publikuje posty zawierające pozytywne eko wieści. W tym tygodniu tego nie zrobimy. Od kilku dni polskie media – nie tylko te zajmujące się ekologią – żyją katastrofą ekologiczną na Odrze, w wyniku której, z rzeki wyłowiono do tej pory tony martwych ryb oraz innych zwierząt, korzystających na co dzień z jej zasobów. Co takiego wydarzyło się na Odrze? Jakie to może mieć konsekwencje dla regionu? Postanowiliśmy sprawdzić, co na ten temat piszą twórcy z kategorii eko, których obserwujemy na co dzień.
Spis treści
eko.paulinagorska
Na pierwszy rzut, wieści z jednego z naszych ulubionych eko profili. Co ważne, Paulina Górska stale aktualizuje swój wpis, dzięki czemu możemy być na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat tego katastrofalnego w skutkach, wydarzenia. Ze slajdów dowiecie się m.in. jakie są zalecenia dla osób mieszkających w pobliżu Odry, co się właściwie wydarzyło i kiedy zaobserwowano pierwsze niepokojące sygnały. Wpis zebrał ponad 11 tys. polubień oraz więcej niż 200 komentarzy od osób wzburzonych faktem, że jakiekolwiek działania związane z wyeliminowaniem zagrożenia, podjęto dopiero po kilkunastu dniach od pierwszych wydarzeń, które powinno się traktować jako ostrzeżenie. Wy też uważacie, że to dość zastanawiające? Polubcie post Pauliny i zostańcie na jej profilu na dłużej – tu na pewno znajdziecie najświeższe wieści na temat zatrucia Odry.
Sylwia Majcher EKO
Kolejny post w tym temacie, z robiącymi duże i bardzo smutne wrażenie zdjęciami, znaleźliśmy u Sylwii Majcher, która również stara się trzymać rękę na pulsie, zbierając najświeższe informacje na temat katastrofy ekologicznej na Odrze. W komentarzach pod jej wpisem można znaleźć kolejne głosy wstrząśniętych sytuacją, ludzi. Głosom oburzenia towarzyszą oczywiście bardzo wyraźne nawoływania do tego, by jak najszybciej ustalić sprawcę zdarzenia i pociągnąć tę osobę / grupę ludzi czy firmę, do odpowiedzialności. Faktem jest, że katastrofy cofnąć się nie da. Nic nie zwróci życia padniętej zwierzynie, podobnie jak nic nie przyspieszy odbudowy ekosystemu, która na dobrą sprawę, nie wiemy ile potrwa. Prawdą jest też, że nawet jeśli prokuratura znajdzie odpowiedzialnych za te zniszczenia, grozić im będzie co najwyżej do 5 lat pozbawienia wolności, co w kontekście szkód, które spowodowali, wydaje się zupełnie nieśmiesznym żartem.
Katastrofa ekologiczna na Odrze to wydarzenie, które absolutnie nie powinno mieć miejsca. Nie tylko dzisiaj – w czasach, kiedy tak drastycznie zmniejszają się nasze zasoby wodne. Zatrucie rzeki, którego następstwem jest śmierć tak wielu zwierząt połączona z poważnymi zaburzeniami ekosystemu, nie powinno mieć miejsca nigdy – w żadnym miejscu na świecie. Najsmutniejsze w tej całej sytuacji jest także to, że ktoś ewidentnie próbował ukryć problem. Pierwsze śnięte ryby znaleziono ponoć 2.5 tygodnia temu! Możliwe, że gdyby ktoś zareagował odpowiednio wcześniej, można by uniknąć tak trudnych do naprawienia, szkód. Część konsekwencji prawdopodobnie zostanie z nami na zawsze.