Trudno nie spotkać osoby, która nie miała styczności z jakiegoś rodzaju dietą odchudzającą. Często niestety są to eksperymenty napędzane niesprawdzonymi radami z Internetu starającymi się sprzedawać „magiczne” tabletki odchudzające z egzotycznych krajów lub diety „cud”, dzięki którym schudnie się 15 kilogramów w 3 tygodnie.
Gdy firmy handlujące tego typu „rozwiązaniami” odchudzającymi podliczą już swoje zyski, najbardziej ucierpi na tym zdrowie ich klientów. Niestety ludzie kuszeni obietnicami łatwego schudnięcia często ignorują fakty i badania im przeczące. Aby temu zapobiec, blaber we współpracy z ekspertami dietetyki Body Chief, wybrał 8 najczęściej poruszanych mitów o odchudzaniu w internecie. Sprawdź, jak możesz zdrowiej się odchudzać!
Spis treści
1. „Cukier brązowy jest zdrowszy od cukru białego”
Te słowa słyszymy często, ale czym tak naprawdę jest brązowy cukier? Jest to zwyczajny cukier biały zmieszany z melasą. Ten drugi składnik zawiera pewien zakres mikroelementów mających pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Niestety jest ich zbyt mało, aby zbilansować negatywne skutki samego cukru na nasz metabolizm. Nie ma sensu się nim przejadać dla zdrowotnych efektów melasy skoro tak naprawdę nadwyżka kalorii z cukru nas utuczy.
„Brązowy cukier nie jest idealnym zamiennikiem białego cukru, należy go również ograniczać. Dobra alternatywa są np. owoce lub suszone owoce zawierające naturalne cukry owocowe.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
2. „Omijanie posiłków spowoduje szybsze schudnięcie”
Głodówka nigdy nie sprawdza się w odchudzaniu. W praktyce omijając jeden z posiłków stracimy energię na resztę dnia, pozbawimy się cennych mikroelementów pomagających w odchudzaniu i wprowadzimy nasz organizm w „tryb przetrwania”. Bez otrzymania odpowiedniej ilości jedzenia nasze ciało będzie wysyłać sygnały do mózgu powodujące poczucie bardzo wzmożonego głodu. Taki tryb odżywiania bardzo łatwo prowadzi do przejadanie się podczas kolejnego posiłku, przyjmując większą niż odpowiednią ilość kalorii.
„Energetyczność diety redukującej masę ciała powinna być dobrze przemyślana, najlepiej podjąć ją w konsultacji z dietetykiem. Prawdą jest, że zbyt niska podaż kalorii może być przyczyną braku efektów odchudzania i wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
3. „Kobieta w czasie ciąży powinna jeść za dwoje”
Jest to jeden z najstarszych mitów dietetycznych w historii. Kobiety w ciąży rzeczywiście mają dynamicznie zwiększone zapotrzebowanie na wartości odżywcze (witaminy, składniki mineralne), ale jeśli chodzi o podaż kalorii jaką powinny dostarczać to nie zmienia się ona diametralnie. Podaż całodzienna kalorii powinna uleć zmianie w zależności od trymestru – w pierwszym trymestrze zapotrzebowanie energetyczne nie zmienia się, w drugim należy ją zwiększyć o około 300 kcal, natomiast w trzecim o około 450 kcal. Zbyt duże posiłki mogą prowadzić do nadwagi, powodując bóle pleców, cukrzycę i wysokie ciśnienie krwi. W skrajnych przypadkach, zbyt duża masa urodzeniowa może spowodować, że najbezpieczniejszą metodą porodu będzie cesarskie cięcie.
„Kobieta w ciąży powinna przeorganizować dietę przede wszystkim pod względem jakościowym, natomiast podaż przyjmowanych kalorii zmienia się tylko w II i III trymestrze, czyli w okresie najbardziej dynamicznego rozwoju dziecka.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
4. „Suplementy pomagają w odchudzaniu”
Skala przemysłu suplementów dietetycznych jest ogromna. Okazuje się jednak, że jest to zasługa skutecznego marketingu, a nie pozytywnego wpływu na odchudzanie. Eksperymenty naukowe wykazały, że w większości przypadków jest to zwykły efekt placebo, napędzany potrzebą badanych na szybką i wygodną metodę schudnięcia. Co więcej, wiele badań potwierdzających skuteczność suplementów są autorstwem koncernów, które je produkują. Nie można polegać na takiej formie gubienia zbędnych kilogramów.
„Dobrze zbilansowana dieta nie powinna wymagać dodatkowej suplementacji, a wspomagacze odchudzania, którym przypisuje się sporą skuteczność bardziej wpływają na naszą motywacje w skrupulatnej realizacji ogólnego planu redukcyjnego, aniżeli są niezawodnym narzędziem do zrzucania zbędnych kilogramów.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
5. „Apetyt na dany produkt sygnalizuje konkretne niedobory żywieniowe”
Okazuje się, że „ataki głodu” na poszczególne produkty nie mają nic wspólnego z ich zapotrzebowaniem dla organizmu. Wzmożony apetyt na poszczególne produkty pojawiający się podczas dnia zawdzięczamy 3 częścią mózgu: hipokamp, wyspie( łac. insula) i jądrze ogoniastym. Są one odpowiedzialne za doświadczanie przyjemności, tzn. nagrody za dostarczenie pożądanej rzeczy naszemu organizmowi. Może to być na przykład malutka kostka czekolady. Jest to problem z natury psychologicznej i może być oznaką zawyżonych poziomów stresu.
„Żywieniowcy nie wiążą apetytu na czekoladę z niedoborem magnezu. Takie tłumaczenie powinno klasyfikować typowo jako zachciankę żywieniową, a nie fizjologiczne wołanie organizmu wynikające z konkretnych niedoborów.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
6. „W odchudzaniu liczy się tylko motywacja, nie predyspozycje biologiczne”
Jest to chyba najczęściej powtarzany mit z naszej listy. Oczywiście nieprawdą jest założenie, że schudnięcie to po prostu wybór, czy tylko kwestia motywacji osoby. Naukowcy udowadniają, że problem może być o wiele bardziej złożony. W grę wchodzi wiele zmiennych. Predyspozycje genetyczne, schorzenia jak depresja, przewlekłe zaparcia, PCOS lub niedoczynność tarczycy, a nawet rozregulowanie działania hormonów (np. odporność na działania hormonu leptyny może powodować otyłość nawet u niemowlaków). Nie znaczy to jednak, że odchudzanie nie wymaga dużej ilości motywacji, ale w praktyce okazuje się, że dla niektórych efekt redukcyjny przychodzi ze znacznie większym trudem.
„Niewłaściwy stan zdrowia może być również powodem braku redukcji, a w szczególności takie schorzenia jak: zaburzenia hormonalne, przewlekłe zaparcia czy insulinooporność.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
7. „Jedzenie w restauracjach fast food należy natychmiast odrzucić”
Większość dań kojarzonych z sieciami fast food, jak hamburgery, frytki i kola są w rzeczy samej niezdrowe i należy je odrzucić. Nie znaczy to jednak, że musimy udawać jakby restauracje tego typu nie istniały. Wiele z nich wprowadziło do swoich menu opcje dietetyczne, który można określić jako korzystne dla odchudzania. Sałatka z kurczakiem lub nawet hamburger bez bułki to dość sensowne opcje, które pomogą Ci utrzymać zdrowe nawyki żywieniowe poza warunkami domowymi.
„Oczywiście trudno jest trzymać dietę na poziomie konkretnej kaloryczności, gdy korzystamy z miejsc żywienia zbiorowego. W takich momentach najlepiej kierować się zasadą „mniejszego zła” – wybierać np. chude mięso, pełnoziarniste dodatki węglowodanowe, unikać kalorycznych dodatków typu sosy oraz zwracać uwagę na obróbkę termiczną potraw, rezygnując tym samym z potraw smażonych na głębokim tłuszczu.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
8. „Od wszystkich węglowodanów się tyje”
Prawda jest taka, że od węglowodanów rzeczywiście się tyje, ale nie od wszystkich ich typów! Diety o niskiej zawartości węglowodanów prostych wykazały pozytywne skutki na obniżanie wagi ludzi z otyłością. Węglowodany proste występują w przetworzonych pokarmach jak np. cukier, makaron i biały chleb. Bardzo szybko wchłaniają się do organizmu przez co najpierw powodują wzrost poziomu cukru we krwi, a następnie insuliny. W skutek czego odczuwamy silne uczucie głodu, od którego tyjemy. Węglowodany złożone występują np. w pieczywie pełnoziarnistym, gruboziarnistych kaszach i warzywach. Są one niezbędnym składnikiem w dostarczaniu energii dla organizmu i powinny stanowić solidną podstawę codziennej diety (około 50% całodziennej podaży kcal).
„Węglowodany to podstawa zdrowej diety, z nich czerpiemy energię oraz są podstawowym źródłem witamin i składników mineralnych. Oczywiście jest różnica między węglowodanami prostymi i złożonymi. W codziennej zdrowej diecie zdecydowanie należy postawić na te drugie.”
-Monika Białasik / Body Chief
[/cq_vc_profilepanel]
Artykuł napisany we współpracy z Body Chief, ogólnopolską firmą cateringu i doradztwa z zakresu dietetyki.
(Źródła: webmd.com, authoritynutrition.com)
2 komentarze
InsulinoOPORNOŚĆ. Oporność, nie odporność, pani dietetyk.
Dziękujemy za uwagę. Literówka poprawiona 🙂