A zatem stało się. HBO wyemitował ostatni, 7 odcinek nieocenionego serialu Gra o Tron. Przez wielu ten sezon uważany jest za najgorszy, inni wciąż trwają w zachwycie, jednak jedno trzeba przyznać – finałowy odcinek był w tym roku najlepszy.
Na kolejne odcinki przyjdzie nam czekać nawet kilkanaście miesięcy (mówi się, że zobaczymy je dopiero w 2019 roku!), zatem – nim dowiemy się, co czeka nas w dalszych sezonach – przejrzyjmy to jeszcze raz! Ze szczególnym uwzględnieniem momentów i szczegółów, które prawdopodobnie przeoczyliście.
Spis treści
Littlefinger
Chociaż w 6 sezonie jego postać była zjawiskowa, w najnowszej części jakby przycichł. Mimo, że pojawiał się na ekranie, to tak naprawdę nic specjalnego do fabuły nie wnosił. Natomiast miał spektakularne pożegnanie się z sezonem – scena śmierci Baelisha była jedną z lepszych w finałowym odcinku. Zginął od własnego miecza (i to dosłownie, od sztyletu, którym miał być zabity Bran). Pomijając sam pomysł na rozegranie jego śmierci, był to też niesamowity popis aktorski – scena wyszła nieziemsko!
Tyrion
Wszystko może wskazywać na to, że Tyrion dopuścił się zdrady. Skąd te przypuszczenia? Gdy dowiedział się, że Jon Snow ugiął kolano przed Daenerys wpadł w szał, zarzucając mu, że mógłby skłamać w imię dobra. Do kłamstwa najprawdopodobniej mógł też nakłonić swoją siostrę, Cersei, która fałszywie obiecała pomoc w wojnie na północy. Cóż, na rozwiązanie tej zagadki musimy czekać jeszcze długi czas…
Bran
Ten odcinek przyniósł nam trochę więcej wiedzy na temat wizji chłopaka. Dowiedzieliśmy się między innymi, że może on zobaczyć wszystko, co chce, ale musi wiedzieć czego szukać. W przeciwnym razie musi tracić czas na oglądanie wszystkiego po kolei aż znajdzie to, czego szukał. Bran jako jedyny uważa, że zna prawdziwą tożsamość Jona Snowa. To natomiast jest sprzeczne z książką i samym serialem, wszak poza Nedem Starkiem, przy narodzinach Snowa obecny był Howland Reed. A wygląda na to, że scenarzyści o tym szczególe zapomnieli i prawdopodobnie nie zobaczymy jego postaci w następnym sezonie.
Jaimie
Chociaż jest w kazirodczym związku z własną siostrą, Jaimie Lannister to ulubieniec internautów. Spekulacje wokół jego postaci tylko narastają. Wiele może wskazywać na to, że w następnym sezonie Jaimie dołączy do Nocnej Straży. Skąd ta teoria? Pod koniec, gdy Jaimie opuszcza Królewską Przystań zasłania dłoń czarną rękawicą – czarny jest kojarzony z Nocną Strażą. Czy dopełni się przepowiednia i Lannister unicestwi swoją siostrę? Poczekamy, zobaczymy.
Upadek muru
Świetnie wizualnie skonstruowana scena – majstersztyk twórców. Nocny Król to chyba jedna z najbardziej przerażających postaci serialu. Tym razem zaatakował mur w spektakularny sposób przyprawiając widzów o atak paniki, ponieważ nie wiemy, czy najcudowniejsza postać GoT – Tormund – żyje? Nikt nie jest tego pewny w 100%, spekuluje się, że przeżył, gdyż prawdopodobnie schronił się w miejscu, gdzie mur był nieco stabilniejszy. Oby to była prawda! Nie możemy się doczekać odpowiedzi na to nurtujące pytanie!
Choć jak wcześniej wspomnieliśmy siódmy sezon nie należał do najlepszych tej produkcji, być może ostatni finałowy odcinek jest zwiastunem lepszej formy twórców w następnych sezonach. Tak, czy inaczej nie pozostało nam nic innego jak czekać…
Oglądaliście ostatni odcinek Gry o Tron? Podzielcie się swoimi wrażeniami!