Sofia Coppola, to jedna z najważniejszych kobiet w przemyśle filmowym. Jej filmy mają swój niepowtarzalny klimat, ogląda się je z przyjemnością, choć nie zawsze reżyserka podejmuje się przyjemnych tematów. Jej życie nie należało do najłatwiejszych, bycie córką reżyserskiej legendy to spore brzemię.
Swoją przygodę z filmem zaczęła dość wcześnie – jako noworodek zagrała rolę chłopca w pierwszej części Ojca Chrzestnego. Kilka lat później zagrała u ojca kilka małych rólek, aby wreszcie powrócić do trzeciej części kultowej mafijnej Trylogii. Długo nie mogła znaleźć swojego miejsca w życiu – próbowała aktorstwa, malarstwa, fotografii. Choć świat reżyserski ją pociągał bała się w niego wkroczyć ze względu na legendę swojego ojca. Na szczęście dla nas, zdecydowała się podjąć ryzyko a jej ojciec może być tylko z niej dumny! Poznajcie kobiece kino Sofii Coppoli.
Spis treści
Przekleństwa niewinności
Ten film to debiut Sofii Coppoli z 1991 roku. Oscyluje wokół bardzo delikatnego tematu jakim jest samobójstwo. Słowo, które wywołuje gęsią skórkę u większości z nas. Temat niesamowicie trudny, ale i pociągający. Jak można samemu podjąć ten krok i odebrać sobie życie? Przekleństwa niewinności to adaptacja powieści książki Jeffrey’a Eugenidesa o tym samym tytule, przedstawiającą losy państwa Lisbon, a w szczególności ich pięciu córek, które wspólnie kończą żywot masowym samobójstwem. Jesteśmy obserwatorami jak ściera wiele płaszczyzn emocjonalnych – od radości i celebracji życia, przez bunt do rezygnacji i stopniowego pogodzenia się ze śmiercią. Jakkolwiek to nie zabrzmi – film w bardzo stonowany, spokojny sposób krąży wokół tematu. Nie ma w tym nic z gloryfikacji, a jedynie przestroga do czego może doprowadzić nadmierna opiekuńczość.
Bling Ring
To jeden z nowszych dzieł reżyserki. Opowiada o prawdziwej historii, która miała miejsce w Hollywood, historii, która wstrząsnęła całą Ameryką. Grupa nastolatków włamywała się do domów celebrytów, aby przez chwilę móc żyć życiem dla nich niedostępnym, móc poczuć na własnej skórze jak to jest być kimś sławnym. Wszyscy często marzymy o życiu celebryty, prowadzeniu wystawnego życia, opływaniu w luksusach. Ta grupa dzieciaków postanowiła po to sięgnąć i to dosłownie – okradając swych idoli i pozbawiając ich poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście, tam, gdzie zbrodnia, tam też jest i kara – za każdy występek trzeba zapłacić. Tylko, czy nagłaśniając sprawę nie spełniliśmy niechcący ich marzenia o sławie? Trochę chyba tak. W każdym razie, film warto obejrzeć.
Somewhere. Między miejscami
Znakiem rozpoznawczym filmów Coppoli jest kameralność i spokój. Wiele kadrów leniwie się przeciąga, ale nie ma w tym ani krzty nudy. Wchodzimy w ten świat w pełni spokojni. Między miejscami to historia hollywoodzkiego aktora, który nie potrafi odnaleźć umiaru w przyjemnościach, jakie serwuje mu niebotyczna sława i pieniądze, które za nią idą. Gubi się w tym wielkim świecie, do pewnego momentu, gdy jego życie diametralnie się zmienia pod wpływem spotkania pewnej młodej istoty – 11letniej Cleo. Od tej pory jego świat ulega przewartościowaniu. Reżyserka w swoich obrazach bardzo często wplata nuty autobiograficzne – i w tym filmie, to ona po trosze jest tą małą Cleo.
Lost in translation
Choć ten film ma polski tytuł – ku zaskoczeniu wszystkich – naprawdę dobrze przetłumaczony, to jednak angielski zwrot ma większy wydźwięk. Przepiękny film o pogubionych duszach w wielkim japońskim mieście, przyniósł Sofii Coppoli nagrodę Oscara. Bardzo słusznie. W głównych rolach Scarlett Johansson i Bill Murray współgrają ze sobą znakomicie. Fabuła dzieje tak jak w polskim tytule – gdzieś pomiędzy słowami. Kadry toczą się pomału, leniwie, tak jak dni i bezsenne noce, które mijają bohaterom. Do tego wszystkiego trzeba dołożyć niesamowitą ścieżkę dźwiękową – kojące, równie spokojne dźwięki idealnie współgrają z obrazem. Ten spokój, niejaka intymność to właśnie jest najbardziej urzekające w filmach Coppoli.
Warto też dodać, że i w tym filmie możemy odnaleźć wątki autobiograficzne reżyserki. Lost in translation to poniekąd historia rozpadu jej związku z Spikem Jonzem.
A Very Murray Christmas
Najnowszy film reżyserki z cudownym Billem Murrayem w roli głównej. Jest produkcja dla Netfliksa, film ten możemy znaleźć na ich platformie. Jest to komedia muzyczna opowiadająca o niesamowitej przygodzie świątecznej jaką przeżył aktor. Trochę tam oniryzmu, trochę komedii. Ale przede wszystkim – możemy nacieszyć oko i ucho widząc śpiewającego Billa Murraya. Widok bezcenny! Film wprawdzie przeszedł jakoś bez echa, co jest niewybaczalnym błędem. Magiczny klimat świąt połączony z osobą aktora to uczta dla oka. Polecamy gorąco choć święta już dawno za nami!
Sofia Coppola przeszła długą drogę, aby wreszcie znaleźć swoje miejsce w życiu. I choć jej dorobek filmowy jest raczej skromny, ale na pewno jest treściwy. A Wy macie jakieś ulubione filmy tej reżyserki? Co sądzicie o jej twórczości? Podzielcie się z nami!