Od 1 sierpnia w kilku państwach można zaopatrzyć się w niemal w pełni naturalne klocki LEGO. To dopiero początek planów firmy, która do 2030 chce produkować znacznie świadomiej.
Zestaw nr. 40320, Plants from Plants, czyli Rośliny z Roślin, na chwilę obecną jest gratisem. Mogą na niego liczyć klienci oficjalnego sklepu online LEGO z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Austrii, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Będzie dołączany do zakupów powyżej 35 funtów/euro/dolarów.
40320 swoją zagadkową nazwę zawdzięcza elementom, jakie wchodzą w jego skład. To choinki, liście, krzaki i trawy wykonane z prawie całkowicie naturalnego plastiku. Brzmi jak paradoks, prawda?
Spis treści
Zmiana tworzywa to ważny krok dla LEGO
98% tworzywa użytego do produkcji wymienionych wyżej elementów to materiały pochodzenia roślinnego. Producent klocków deklaruje, że trzcina cukrowa używana do produkcji tego plastiku jest pozyskiwana w sposób zrównoważony, zgodny z wytycznymi World Wildlife Fund, oraz certyfikowany dokumentem Bonsucro Chain of Custody Standard.
„To wielki, pierwszy krok ku naszemu zobowiązaniu produkowania wszystkich klocków LEGO z materiałów o zrównoważonym składzie” – mówił w marcu, kiedy to padła zapowiedź zestawu Plants form Plants, Tim Brooks, wiceprezes ds. odpowiedzialności za środowisko.
Do 2030 chcą porzucić konwencjonalny plastik
Zobowiązanie, o którym mówił w marcu Brooks, to ambitne plany firmy zaplanowane na lata 2018-2030. Niepozorny zestaw choinek i krzaczków jest symbolem rozpoczętej misji, która będzie sukcesywnie realizowana. Z naturalnych substancji produkowane będą nie tylko klocki, ale i opakowania.
Jeszcze w tym roku do sklepów powinny też trafić inne niż 40320 zestawy wytworzone z udziałem naturalnych materiałów. Póki co ich cena i lista nie jest znana, ale jeśli kochacie LEGO – można już pisać listy do Mikołaja. Jest szansa, że wtedy coś się już pojawi.
Ostatnie dni dowodzą, że świat powoli będzie porzucał plastik! Starbucks i McDonald zrezygnowały ze słomek plastikowych na rzecz papierowych, a LEGO chwyta po trzcinę cukrową. Czy to nie świetne wiadomości?