Wojsko od zawsze było jednym z największych motorów napędzających innowacje. Niektóre pomysły były jednak zbyt niecodzienne by przyjąć się na dobre – zobacz najdziwniejsze bronie jakich używano na polach bitew.
Spis treści
Łamacz mieczy
Ten pochodzący ze średniowiecza sztylet trzymany był przez rycerzy w lewej ręce, skąd wzięła się jego druga nazwa – lewak. Wycięte zęby służyły do chwytania głowni miecza przeciwnika. Gdy tak się stało, rycerz mógł szybkim ruchem złamać miecz, pozostawiając swojego adwersarza bez broni.
Zobacz również: Ranking 5 najpotężniejszych formacji wojskowych
Czołg-car
Największy i najdziwniejszy z opancerzonych pojazdów w historii został zbudowany w 1914 roku w Rosji. Za projekt odpowiadał inżynier Nikolaj Lebiedenko, którego wizja czołgu opierała się na trójkołowym pojeździe o ogromnych, 8,2-metrowych kołach z przodu.
Choć gigantyczny pojazd napędzany był dwoma 250-konnymi silnikami to waga kół powodowała, że czołg często zapadał się w ziemię. Po paru testach polowych czołg został porzucony na polu i stał tam ponad osiem lat, zanim został rozebrany.
Łapacz ludzi
Ta broń drzewcowa była swego rodzaju pułapką – dzięki specjalnemu mechanizmowi można było złapać przeciwnika za szyję, a on nie mógł już się wydostać. Był to ważny element średniowiecznego zwyczaju brania w niewolę wysoko urodzonego przeciwnika dla okupu.
Bardzo często używano tej broni by zrzucać wrogów z konia, a jej skuteczność spowodowała, że broń ta była używana aż do XVIII wieku. Podobna broń nazwana susamata powstała i była szeroko używana w Japonii.
Chu-ko-nu
Chińczycy przez wiele stuleci byli pionierami innowacji, lecz od nich pochodzą także najdziwniejsze bronie. Taka właśnie była powtarzalna kusza, która stanowi pierwowzór broni automatycznej. Specjalna dźwignia po wystrzale ładowała kolejne bełty na mechanizm spustowy znacznie zwiększając szybkostrzelność broni.
Choć zasięg i siła bełtów były niższe niż tradycyjnej kuszy, to Chu-ko-no mogły wystrzelić nawet 10 pocisków w ciągu 15 sekund. Bardzo często groty były także moczone w truciźnie, dla jeszcze większej efektywności.
Naręczne szpony
Nie, to nie szpony Wolverina, lecz prawdziwa broń stosowana przez ninja, czyli japońskich skrytobójców. Noszone były na zewnętrznej stronie dłoni i były bronią, którą ninja posługiwali się w walce w pomieszczeniach, gdzie tradycyjne miecze były zbyt duże i nieporęczne. Oprócz tego były używane także do wspinaczki po ścianach i drewnianych domach.
(źródło: britannica.com, gizmodo.com)