Olbrzymia sława i nieprzyzwoicie wielkie pieniądze – to chyba pierwsze skojarzenia większości z nas, gdy myślimy o zawodowych piłkarzach. Są jednak i tacy zawodnicy, którzy do niedawna nie wzbudzali większego zainteresowania mediów, a piłka nożna jest dla nich czymś więcej niż sposobem na wygodne życie. Poznajcie blind football, czyli piłkę nożną dla osób niewidomych.
Choć zasady tej gry pozornie mogą sprawiać wrażenie skomplikowanych, blind football bardzo mocno przypomina znaną nam wszystkim piłkę nożną, szczególnie tę w odmianie halowej. Zawodnicy występują w pięcioosobowych zespołach na otoczonym bandami boisku, a cała rywalizacja trwa dwa razy po 20 minut.
Spis treści
Każdy równy
Co ważne, sport ten – w porównaniu do wielu innych dyscyplin paraolimpijskich – nie wzbudza żadnych kontrowersji. Jak wiadomo, każdy zawodnik może mieć różny poziom dysfunkcji wzroku, dlatego też, aby sportowa rywalizacja przebiegała uczciwie, wszyscy poza bramkarzem mają przewiązane oczy.
Piłkarze nie są jednak pozostawieni samym sobie, a gra jest całkowicie bezpieczna. W piłce umieszczone są specjalne dzwoneczki, które pomagają zawodnikom zlokalizować futbolówkę. Ponadto każdy gracz, który zbliża się do piłki musi też krzyknąć: „VOY” (z hiszpańskiego „IDĘ”), czym informuje pozostałych uczestników gry o swoim położeniu. Brak okrzyku jest traktowany jako faul i kończy się utratą piłki.
W całej rywalizacji nieoceniona jest też pomoc przewodników drużyny, którzy spoza placu gry, przy użyciu precyzyjnych komend ułatwiają swoim podopiecznym poruszanie się po boisku. Pomocne są również wskazówki udzielane przez bramkarza.
Impuls z Krakowa
Choć blind football dotarł do Polski już wiele lat temu, o prawdziwym przełomie możemy mówić dopiero od niedawna. W kwietniu tego roku Wisła Kraków przejęła zespół „Tyniecka Nie Widząc Przeszkód”. Taki zabieg dla całej społeczności okazał się strzałem w dziesiątkę. Zawodnicy zyskali możliwość zmierzenia się pod szyldem uznanej marki z zespołami z Pragi, Budapesztu czy Wiednia. W planach jest też budowa specjalnego boiska na klubowych terenach „Białej Gwiazdy”.
Na podobny krok zdecydował się również Śląsk Wrocław, który wziął pod swoje skrzydła niewidomych zawodników z UKS Sport Wrocław. Na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać. W maju odbył się w stolicy Dolnego Śląska Międzynarodowy Turniej Blind Footballu, podczas którego rozegrano również mecz o Puchar Polski Okazało się, że górą byli właśnie zawodnicy Śląska.
Współcześni bohaterowie
Zapewne dla fanów piłki nożnej nie będzie żadnym zaskoczeniem fakt, że na szczeblu reprezentacyjnym prym wiodą Brazylijczycy. Na przestrzeni lat drużyna Canarinhos w blind footballu zdobyła 5 tytułów Mistrzów Świata i 4 trofea mistrzów paraolimpijskich, co dobitnie pokazuje, że najlepsi traktują te rozgrywki niezwykle poważnie.
Nadszedł dzień, na który czekali wszyscy masochiści. Rusza piłkarska Ekstraklasa!
W blind footballu najważniejsze są jednak: dobra zabawa i pokonywanie kolejnych granic. W dzisiejszym świecie sportu, nastawionym wyłącznie na komercję i maksymalizowanie zysków, blind football jest powiewem świeżości i powrotem do czasów romantycznej piłki nożnej, którą nie rządził wyłącznie pieniądz.
Dla mnie to niewidomi zawodnicy są prawdziwymi bohaterami. Panowie chapeau bas!