W niedzielny wieczór na antenie TVN’u wyemitowano ostatni z sześciu odcinków pierwszego sezonu serialu Pułapka. Stacja podała pewne szczegóły odnośnie kontynuacji.
Edward Miszczak, wiceprezes i dyrektor TVN Discovery, podał, że już trwają prace nad drugim sezonem. Producenci chcą dopracować go w takim stopniu jak ten dopiero zakończony i nie będą się spieszyć. Drugi sezon będzie miał premierę w 2019 roku, jednak bardziej prawdopodobna jest jego obecność w jesiennej ramówce aniżeli w wiosennej. W rozmowie z portalem Wirtualne Media zaznaczył, że chcą i nie mogą przyspieszać tych działań, bo pracują obecnie nad aż 10 serialami. Jakimi? Ciężko byłoby się doliczyć.
Wiadomo jeszcze jedynie tyle, że w rolach głównych, bez zmian, pojawią się Agata Kulesza (jako pisarka Olga Sawicka) i Marianna Kowalewska (jako Ewa).
Cieszyć się, czy płakać?
Jak to zawsze bywa, opinie o samej Pułapce są podzielone. Spider’s Web opisuje finałowy odcinek serialu jako „koniec męki widzów” – skąd te drastyczne słowa, proszę redakcji?
Porównując się do krajów anglojęzycznych, niewiele mamy kryminałów w ojczystym języku. W ogóle – nie przodujemy w liczbie produkowanych treści wideo. Dopiero od jakiegoś czasu zaczyna się ich robić coraz więcej, są nagrywane w światowej jakości i dystrybuowane na wielką skalę. Spora część z nich to niestety produkcje serwisów VOD, do których dostęp ma (procentowo) niewielki odsetek Polaków. Pułapka to kolejny serial zrobiony w duchu większego kina, ale jednocześnie dostępny dla dużej publiki. To plus!
W gąszczu seriali niskich lotów, jak Świat Kiepskich czy Trudne sprawy, cieszmy się z obecności normalnych seriali. Pułapka jest chyba o niebo wyżej, czyż nie? A przynajmniej ja takie kino wolę.
Faktem jest, że zakończenie Pułapki 1, delikatnie mówiąc – do najlepszych nie należało, ale w obliczu deficytu polskich produkcji drugi sezon też przetestuję. A wy?
fotografie: TVN