Wykonujesz swój wymarzony zawód, a mimo to, coraz częściej odczuwasz zmęczenie? Robisz to, co kochasz, a i tak zdarzają się dni, kiedy nie masz najmniejszej ochoty wstać z łóżka? Nie ignoruj tego! To może być początek wypalenia zawodowego. Jakie są jego objawy? Jak z nimi walczyć?
Po pierwsze: jeśli stwierdzisz, że ten problem naprawdę Cię dotyczy, pamiętaj, że nie jesteś sam – o wypaleniu zawodowym mówi się, że to choroba cywilizacyjna XXI wieku. Wszyscy żyjemy w podobnym pędzie – większość czasu spędzamy w pracy, nie mając czasu na realizowanie swoich pasji i odpoczynek.
Poświęcanie czasu jedynie na pracę, może w dłuższej perspektywie skutkować poczuciem przepracowania, fizycznego wyczerpania i całkowitym brakiem satysfakcji z wykonywanych zadań. Poniżej zamieszczamy listę składającą się z 5 symptomów wypalenia zawodowego. Sprawdź, które z tych punktów dotyczą Ciebie i Twojej sytuacji zawodowej i zobacz, jak możesz z nimi walczyć.
Spis treści
NOCNE POBUDKI
Nie masz problemu z zasypianiem, ale zdarza Ci się budzić w nocy w mocno nerwowym klimacie – sprawdzasz godzinę, liczysz w głowie ile czasu na sen Ci jeszcze zostało, powtarzasz w myślach listę zadań na kolejny dzień albo wpadasz w panikę, że nie zrobiłeś czegoś dnia poprzedniego… Ciągła presja i nadmierna ilość obowiązków zawodowych, to jedna z najprostszych dróg w kierunku wypalenia zawodowego.
Jak z tym walczyć? Najlepiej porozmawiać z przełożonym i opowiedzieć mu o swoim problemie – poprosić o przesunięcie terminów wykonania konkretnego zadania albo powierzenie zbyt obciążających obowiązków komuś, kto poradzi sobie z nimi lepiej. Pamiętajcie, że taka prośba nie oznacza, że jesteście słabi – świadczy bardziej o tym, że jesteście świadomi swoich możliwości i odpowiedzialni za to, co robicie. Nie chodzi o to, aby wykonywać jak najwięcej zadań – trzeba je wykonywać co najmniej dobrze, jeśli nie najlepiej.
WĄTPIENIE W PRZYSZŁOŚĆ
Nawet jeśli chcesz odpocząć, nie możesz albo nie potrafisz. Towarzyszy Ci ciągłe zamartwianie się o przyszłość. Taki lęk paraliżuje Cię i nie pozwala skupić się na bieżących zadaniach. Wykonujesz je, ale mechanicznie – często ich efekt jest daleki od zamierzonego, co powoduje dodatkowy stres i zniechęca do dalszych działań. Energia, którą można by poświęcić na dopracowanie takiego zadania, marnowana jest na zamartwianie się o to, co będzie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Jak z tym walczyć? Po pierwsze, trzeba uświadomić sobie, że ogromna większość rzeczy, których się boimy, nigdy się nie wydarzy. Przypomnijcie sobie swoje lęki i obawy sprzed 10 lat i odpowiedzcie na pytanie, ile z nich się sprawdziło 🙂 Po drugie, warto wykonać kilka ćwiczeń, które uświadomią Wam, że nie taka przyszłość straszna, jak ją sobie malujecie. Można zrobić listę naszych zmartwień dotyczących przyszłości i na chłodno ocenić ich szansę na realizację. Można pozwolić sobie na zamartwianie się, ale z lekkim odłożeniem tego w czasie – w myśl zasady “Pomyślę o tym jutro!”. Można rozdzielić obawy na takie, na które mamy wpływ i te, które wydarzają się bez naszego udziału (choroby, wojny, kataklizmy, itd). W końcu, można – a nawet trzeba! – mówić o tym, czego się boimy głośno. To sprawia, że lęk traci na mocy.
ZŁOŚĆ!
Często się irytujesz – z równowagi wyprowadzają Cię nawet najdrobniejsze szczegóły. Masz poczucie, że nie posiadasz nad tą złością kontroli, że wszystko dzieje się poza Tobą. Krytykujesz – zarówno siebie, jak i wszystkich wokół. Nie masz cierpliwości, nie potrafisz się skoncentrować i jesteś mniej wydajny. To jedne z tych oznak, które świadczą, że do wypalenia zawodowego jest Ci naprawdę blisko.
Jak z tym walczyć? Zapoznaj się z różnego rodzaju technikami relaksacyjnymi, które możesz wykorzystywać kiedy czujesz, że moment wybuchu jest już naprawdę blisko. Rób sobie krótkie, ale częste przerwy od pracy – czasami spacer wzdłuż korytarza albo 5 minut na powietrzu mogą zdziałać naprawdę wiele.
MAŁO SNU
Pobudki w nocy to jedno, ale wypaleniu zawodowemu często towarzyszą także problemy ze snem. Osoby, które się nie wysypiają, mają problem z koncentracją, z pamięcią i z samopoczuciem – są bardziej rozdrażnione.
Jak z tym walczyć? Przede wszystkim, stworzyć sobie odpowiedni warunki do spania – kłaść się wcześniej i ograniczać bodźce, które mogą nas rozpraszać (tv, komputer, telefon). Można przed snem uraczyć się filiżanką melisy – takie ziółka uspokajają, wyciszają i sprawiają, że szybciej zapadamy w sen.
APATIA
Stan, w którym nie cieszy Cię nic – nawet fakt, że udało Ci się “dowieźć” ważny projekt i że szef jest z Ciebie zadowolony. Realizacja celów zawodowych nie daje Ci żadnej satysfakcji, jest Ci – najzwyczajniej w świecie – wszystko jedno. To chyba najbardziej oczywisty symptom wypalenia zawodowego, jego ostateczne stadium.
Jak z tym walczyć? Chyba najlepiej wziąć urlop, odciąć się od wszystkiego i zastanowić w spokoju, czy to co robimy, ma dla nas jeszcze sens. Wypisać sobie zalety i wady wykonywanej pracy, możliwości rozwoju jakie daje i dotychczasowe sukcesy. Zastanowić się nad tym, co możemy zmienić, aby było lepiej i na co nie mamy żadnego wpływu. W końcu, odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy robić to dalej. Jeśli nie, sprawa jest oczywista, choć niekiedy wcale nie prosta w realizacji.
Mamy ogromną nadzieję, że żaden z tych objawów Was nie dotyczy. Jeśli jest inaczej, skorzystajcie z naszych porad albo wybierzcie się do specjalisty, który pomoże Wam w poradzeniu sobie z tym poważnym problemem. A może już macie taką wizytę za sobą i możecie podzielić się z nami metodami walki z wypaleniem zawodowym?